Uniwersytet Śląski

Temat przeniesiony do archwium.
Przeglądając ostatnio strony uniwersytetów natknęłam się na Śląski i chciałabym oczywiście studiować angielski , ale nie żaden nauczyciel tylko bardziej tłumacz i w związku z tym moje pytania .
Co lepiej jest wybrać czy kierunek o nazwie kultura- media - translacja czy program tłumaczeniowy z arabskim/chińskim ( oba mnie przerażają )
A i na stronie pisze wykłady są prowadzone w języku polskim czyli że wszystkie wykłady po polsku ? Jeżeli tak to czy to nie odbija się jakoś negatywnie na nauce angielskiego mam na myśli braku osłuchania czy coś takiego ?
wykłady odbywają się po angielsku. :) nie wiem, gdzie takie pierdoły są napisane na stronie ...

ze swojej strony polecam bardziej tłumaczeniowy z chinskim/arabskim aniżeli kultura-media-translacja. juz mówię dlaczego. na tłumaczeniowce masz naukę drugiego języka (w przypadku chinskiego i arabskiego) naprawde mega intensywną. od 3 roku wchodzi blok tłumaczen specjalistycznych. natomiast na KMT (kultura-media-trans.) na 2 roku są 2 zajęcia z tłumaczeń, a od 3 roku tylko jedno i na dodatek nie specjalistyczne; ta specjalizacja opiera się bardziej na kulturze i mediach :)
Ok, dzięki bardzo . A mam jeszcze pytanie co do poziomów tych wykładów. Mój angielski nie jest perfekcyjny, ale jest na przyzwoitym poziomie, bardzo dobrym licealnym . I moje pytanie jest takie czy to wystarczy?
I jeżeli wybrałabym właśnie tłumaczeniówkę z chińskim to te zajęcia także prowadzone są w języku angielskim ?Sorry, że tak się o wszystko wypytuje ale jestem zielona i na tych internetowych stronach nic nie mogę znaleźć tak jakoś popisane a nie mam znajomych którzy studiowaliby tam filologię :)
Ok, dzięki bardzo . A mam jeszcze pytanie co do poziomów tych wykładów. Mój angielski nie jest perfekcyjny, ale jest na przyzwoitym poziomie, bardzo dobrym licealnym . I moje pytanie jest takie czy to wystarczy?
I jeżeli wybrałabym właśnie tłumaczeniówkę z chińskim to te zajęcia także prowadzone są w języku angielskim ?Sorry, że tak się o wszystko wypytuje ale jestem zielona i na tych internetowych stronach nic nie mogę znaleźć tak jakoś popisane a nie mam znajomych którzy studiowaliby tam filologię :)
Ktoś wie ile trzeba mieć punktów by dostać się na UŚ? Ja zdawałam maturę już kilka lat temu i PR biol i chem. Czy jest szansa dostać się z podstawą z języka polskiego i angielskiego??
Teraz na filologię angielską brany pod uwagę jest tylko pisemny oraz ustny egzamin maturalny.

A mam pytania do osób już zaprawionych w boju, na programach tłumaczeniowych (w szczególności chiński). Czy jesteście zadowoleni z poziomu i możliwości jakie oferuje UŚ w pomocy nauczenia się języków: arabskiego i chińskiego? Z jaką znajomością języka wychodzi nowy magister na rynek pracy jeśli jego własny wkład i determinacja też była spora? Po prostu nie chciałbym po raz kolejny wpaść w bagno, dosyć charakterystyczne dla naszej ojczyzny xP , które polega na pięknych ulotkach i otoczce reklamowej na miarę: "uczymy marsjańskiego i delfinowego i mamy nowoczesne techniki nauczania z najlepiej wykwalifikowaną kadrą w Polsce i w ogóle na świecie". A kiedy już się tam jest, to wcześniejsze zapewnienia zupełnie nie mają pokrycia. Dostaje się kserówki na czwartym roku o tym jak zamówić kawę w kawiarni, a na kolejnych zajęciach kserówka jak zamówić ciastko do kawy w tej samej kawiarni. Na innych zajęciach w salce katechetycznej będziemy oglądać film chiński, który nic nie wniesie. Ale jest chiński! I tym podobne przykłady (wiem że przekolorowałem ^^, ale parę razy się przejechałem na czymś takim w naszym kraju). W skrócie... Czy studiowanie na programach tłumaczeniowych (chiński lub arabski) na UŚ jest warte świeczki?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie