Filologia wietnamsko-tajska i geografia/geodezja dzienne

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Interesują mnie te kierunki. - geodezja bardziej dla przyszłej pracy. Znam jedną osobę, która uczy się informatyki i geodezji na raz na dziennych, ale nie mam z nią kontaktu. Jej mama wiele mi nie powiedziała - że po prostu studiuje i nie opuszcza zajęć.
Jak można pogodzić 2 studia dzienne? Chcę łączyć FWT z geografią lub geodezją. I czy muszę zdawać na FWT rozszerzony angielski i polski, bo geografię pewnie będę musiał. Ile mniej - więcej osób jest na jedno miejsce na FWT? z góry dziękuję za odp i pozdrawiam!
Rozumiem, że chodzi o UAM?

Ciężko będzie to połączyć - filologia "egzotyczna" to dużo pracy, zwłaszcza jeśli masz do opanowania nie jeden, a dwa języki (a do tego, o ile dobrze pamiętam program studiów, jeszcze dość wymagający angielski/niemiecki).

Do tego dochodzi problem dojazdów - geografia i geodezja są na Morasu, filologie w Collegium Novum. Trudno jest to logistycznie zorganizować.

Co nie znaczy, że jest to niewykonalne - znałam osoby łączące geografię z filologią (choć akurat nieegzotyczną).

Jeśli mogę coś doradzić, to najrozsądniej jest zacząć najpierw jeden kierunek, a po roku ocenić swoje możliwości dołączenia drugiego (choć akurat w tym roku rada ta może być średnio przydatna - ostatnia możliwość rozpoczęcia dwóch kierunków dziennie bezpłatnie, niezależnie od wyników).
Jeszcze co do wymaganej matury - poszukaj informacji o rekrutacji na stronie uczelni.
Po pierwsze NIE MA już filologii wietnamsko-tajskiej. Od tego roku jest filologia wietnamska.
Po drugie - dokładne informacje są na stronie rekrutacji:
https://rejestracja.amu.edu.pl/Strona/Kierunki/Szczegoly/477
A po trzecie połączenie kierunków jest oczywiście możliwe, ale trzeba mieć w sobie bardzo dużo motywacji, systematyczności i odpowiedzialności, szczególnie jeśli chcesz łączyć język egzotyczny z czymś innym. Ale oczywiście jest to możliwe. Znam osoby, które łączą np. stosunki międzynarodowe z sinologią, więc jest to możliwe, ale trzeba mieć w sobie dużo zaparcia.
Sam teraz kończę licencjat (resocjalizacja), wybieram się na magisterkę i chcę zacząć sinologię, ale z decyzją, żeby ciągnąć dwa kierunki jak widzisz nosiłem się trzy lata. Wcześniej studiowałem inną filologię i wiem, że pierwszy rok jest bardzo wymagający. Tawanna zatem dobrze podpowiada, żeby się zastanowić, chociaż niestety, polskie prawo stawia nam tu ogromne schody, bo to ostatni rok kiedy 2 kierunki można studiować za darmo. Decyzja więc należy tylko i wyłącznie do Ciebie.
Dziękuję Wam serdecznie za odpowiedzi. Bardzo się cieszę, że jest tylko filologia wietnamska. A nie wiecie może , ile może kosztować drugi kierunek od następnego roku? Ja mam to dobrze, że właśnie wygrałem rentę socjalną z ZUSem i już co nie co mam. A jak z kredytem studenckim (rodzice raczaj nie dadzą rady mi pomóc i sam nie chcę od nich pomocy), znacie osoby , ktróre zaryzykowały go na np. sinologii, która, wiadomo, jest bardzo trudna? Chodzi mi o to, jak jest na filologiach - czy pierwszy rok zaliczyć, a potem już z górki?

Prawdopodobnie zacznę studia od jednego kierunku, czy wystarczy mi 500 złotych renty? Kolega mi mówił, że wydawał 600 złotych w Krakowie, a na internecie wszędzie pisze, że 1000 złotych. (imprezy odpadają - nie jestem duszą towarzystwa). Praca w weekendy odpada, bo sobie nie dam radę. Jeżdżę na truskawki, ale w lipcu nie ma po co, bo nie ma już tyle truskawek,a w czerwcu nie pojadę, jak będę studiował. Myślę poszukać pracodawcy takiego, który będzie miał nie tylko truskawki, ale inne owoce i warzywa, wtedy o robotę nie trudno. A tak to pracuje się w czerwcu, a w lipcu się siedzi. Pozdrawiam!
Masz na myśli koszty utrzymania w Poznaniu na miesiąc? Za 500 zł nie wyżyjesz - sprawdź cenę akademika i dodaj do tego ze 3[tel]zł.

Poza tym szukaj pracy w Poznaniu - w weekendy albo w ciągu tygodnia (na pewno coś da się połączyć ze studiami! Tak robi całe mnóstwo osób!). I zawsze pozostają jeszcze korepetycje.

> Chodzi mi o to, jak jest na filologiach - czy pierwszy rok zaliczyć, a potem już z górki?

Nie wiem, jak jest akurat na wietnamskiej (i w ogóle na egzotycznych). Na tych filologiach, które znam, na każdym roku jest grupa osób, które oblewają praktyczny język i z tego powodu powtarzają rok.
Ile będzie kosztować drugi kierunek nie wiem, ale to mnie też nurtuje, a ponieważ muszę iść do działu nauczania w najbliższych dniach (jutro lub w środę najpóźniej) to i o to mam zamiar się zapytać, więc mogę dać znać jak coś będę wiedział.
Co do kredytu studenckiego - ja absolutnie odradzam. Będzie się to za Tobą ciągnęło jak flaki z olejem i tylko problemy się zrobią. Moja kuzynka go brała dawno temu i do dzisiaj go spłacić nie może. Myślała, że będzie tak łatwo, że wyjedzie za granicę, zarobi, spłaci i ok. Ale tak nie jest.

Czy 500 zł Ci wystarczy? Rozumiem, że będziesz mieszkał w Poznaniu, np. w akademiku? Myślę, że będzie ciężko szczerze mówiąc. Akademik kosztuje chyba około 400, ale skoro nie jesteś duszą towarzystwa to i do akademika pewnie nie pójdziesz. Na wynajęcie pokoju będziesz musiał wydać około 4[tel]zł. Do tego bilet miesięczny no i coś trzeba jeść. To minimum. A jeszcze kserówki itp. Więc nie sądzę, żeby 500 zł wystarczyło.
Mówisz, że praca na weekendy odpada, bo nie dasz rady. Skoro tak, to jak chcesz pociągnąć 2 kierunki?
W Twoim wypadku najlepszym wyjściem byłoby studiować teraz jeden kierunek, złożyć podanie o stypendium socjalne. Dobrze się uczyć w ciągu roku i starać się w przyszłym o stypendium rektora. Wtedy kasą nie będziesz się przejmował. A jak dostaniesz stypendium rektora to i drugi kierunek będziesz miał za darmo.
> Ile będzie kosztować drugi kierunek nie wiem, ale to mnie też nurtuje, a ponieważ muszę iść do
> działu nauczania w najbliższych dniach (jutro lub w środę najpóźniej) to i o to mam zamiar się
> zapytać, więc mogę dać znać jak coś będę wiedział.

@Espero: ale Ty się jeszcze załapiesz w następnym roku na darmowy drugi kierunek. Jak będziesz wiedział coś o kosztach studiów (choć pewnie nikt jeszcze tego nie wie na 100%), daj znać - sporo znajomych pytało mnie o to. Ja słyszałam plotkę, że koszt studiów dziennych będzie zbliżony do kosztu zaocznych.

I z ciekawości, jeśli mogę: jaką filologię studiowałeś i dlaczego zrezygnowałeś?
Nie no w przyszłym roku już się nie załapię. Ta rekrutacja, która zaczyna się teraz w czerwcu 2012 to ostatni rok kiedy drugi kierunek jest darmowy.
O kosztach na pewno dam znać. Też słyszałem, że cena ma być podobna do zaocznych. Jutro albo w środę zobaczymy co mi powiedzą.
Wcześniej studiowałem filologię klasyczną, ale w Toruniu. Zrezygnowałem, bo kasa. Musiałem iść do pracy. Pracowałem 3 lata, trochę się zmieniło w życiu. Zacząłem resocjalizację. W przyszłym roku zamierzam iść na indonezyjsko-malajską, ale właśnie nie wiem ile będzie kosztować drugi kierunek, więc teraz korzystając z ostatniego roku darmowego idę na sinologię, a za rok będę miał wielki dylemat czy zostać na sinologii czy iść na indonezyjsko-malajską jeśli kasa będzie w miarę, bo i jeden i drugi kierunek ma u mnie wielkie plusy z różnych względów.
Aaa, to już rozumiem - nie wiedziałam, że myślisz jeszcze o indonezyjsko-malajskiej. Szkoda w takim razie, że nie ma na nią naboru w tym roku. Trzymam kciuki za sinologię! Daj znać na forum, jak będziesz miał jakieś informacje o cenie studiów. Jeszcze małe pytanie: masz nową maturę czy jeszcze starą?
Cytat:
Jeszcze małe pytanie: masz nową maturę czy jeszcze starą?

Na szczęście dla mnie starą :)
:) To faktycznie może ułatwić życie (w zależności od wyników matury oczywiście ;)).

To mam małe pytanie, które zastanawia mnie od kilku dni (głównie ze względu na znajomą osobę, choć sama też zastanawiałam się ostatnio, czy by nie skorzystać z ostatniej okazji i pochodzić na zajęcia językowe na filologii :)). Wiesz może, jak wygląda punktacja osób ze starą maturą, które _nie zdawały_ egzaminu z języka obcego (wpis na świadectwie: zwolniony). Na sinologię dostałabym się bez trudu, na interesującą mnie ew. filologię - nie wiem, przez ten język właśnie.
Jak patrzę na rekrutację teraz, to dzięki składam Bogu, że mam starą maturę i takie wyniki, bo właściwie na prawie wszystko bym się dostał. Więc faktycznie życie ułatwia :)

A co do Twojego pytania:
Jeśli ma napisane "zwolniony" to liczą tak jakby miała ocenę 5 (pytałem wiarygodnego źródła).
:)

Dzięki za info! A na pewno nie liczą tego jako najwyższy wynik, czyli celujący? (Spotkałam się też z taką wersją.) Z drugiej strony, wynik w okolicy 90/100 punktów raczej powinien być na większość kierunków wystarczający...? (Pojęcia nie mam, jakie są teraz progi itd. - ale w końcu niż demograficzny.)
Też myślałem, że 6, ale mądra głowa mówi, że jednak 5.
Ale to i tak dobrze, bo przy skali 2-5 i tak jest 100 punktów.
Wynik w granicach 90-100 myślę, że na pewno wystarczy. W zeszłym roku minimalny próg na sinologię wynosił 87,40.
W moim przypadku i tak nie ma znaczenia, bo mam dwie celujące z przedmiotów branych pod uwagę, więc się za bardzo nie martwię.
Wróć, przepraszam, pomyłka!
Jak jest zwolniony to jednak biorą jako 6.
Tak czy inaczej punktów wtedy jest 100. Bo przy skali 2-5, 5=100, a przy skali 1-6, 6=100. Biorą najwyższą możliwą ocenę.
Dzięki! A nie ma jeszcze różnicy pomiędzy osobą, która była zwolniona z powodu olimpiady (i dostaje maks. punktów) i osobą zwolnioną z powodu certyfikatu (to m. in. moja sytuacja). Z taką wersją też się spotkałam.

No, to faktycznie chyba nie ma się czym przejmować :), teraz wychodzi mi maks. punktów, a znajomej w okolicach 90. Nie słyszałeś może o progach na inne filologie? (Choć sinologia chyba jest z tych bardziej obleganych.)
Byłem w dziale nauczania, pani powiedziała, że na temat płatności nic jeszcze nie wiedzą, bo ministerstwo nie dało żadnych wytycznych jeszcze. Więc na razie niczego się nie dowiemy. I w sumie zastanawiam się skąd te plotki, że cena jak za zaoczne, skoro jeszcze ministerstwo nie wie jakie ceny. Ale plotka, jak to plotka...

A co do progów na inne kierunki to wiem tylko o tych:

2011 Minimalny próg punktowy: Liczba kandydatów na poszczególne specjalności:
indologia 48,00 32 kandydatów na 24 miejsca
japonistyka 82,90 214 kandydatów na 24 miejsca
sinologia 87,40 200 kandydatów na 24 miejsca

2010 Minimalny próg punktowy: Liczba kandydatów na poszczególne specjalności:
indologia 60,40 46 kandydatów na 20 miejsc
japonistyka 83,10 187 kandydatów na 20 miejsc
sinologia 82,10 113 kandydatów na 20 miejsc

2009 Minimalny próg punktowy: Liczba kandydatów na poszczególne specjalności:
indologia 53,40 36 kandydatów na 20 miejsc
japonistyka 86,80 208 kandydatów na 20 miejsc
sinologia 82,30 104 kandydatów na 20 miejsc

2008 Minimalny próg punktowy: Liczba kandydatów na poszczególne specjalności:
indologia 64,40 67 kandydatów na 20 miejsc
japonistyka 84,00 194 kandydatów na 20 miejsc
sinologia 79,40 135 kandydatów na 20 miejsc
Przed chwilą dowiedziałem się jeszcze, że od przyszłego roku drugi kierunek PRAWDOPODOBNIE będzie płaty, to jeszcze nie jest pewne.
Dzięki za informacje! Moim zdaniem stanowisko Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie opłat w następnym toku jest jednoznaczne - ale zobaczymy, jak to jeszcze będzie wyglądało.

Pewnie znasz tę informację, ale linkuję na wszelki wypadek - może komuś się przyda:
http://www.nauka.gov.pl/ministerstwo/aktualnosci/aktualnosci/artykul/mnisw-podziela-interpretacje-parlamentu-studentow-rp/
Znajomy znajomego był dziś u rektora i pytał jak to jest z tymi opłatami i rektor powiedział, że nic jeszcze nie jest pewne. Dla mnie to bardzo dobra informacja, bo jest nadzieja, że w przyszłym roku jeszcze będzie można za darmo i to by mnie uratowało pięknie, bo nabór jest dopiero w przyszłym roku.
A stronkę znam. Trochę się można z niej dowiedzieć, ale są tak różne sytuacje, że i tam odpowiedzi nie wszyscy znajdą (np. ja).
To czekamy na decyzje rektora :).

Jeśli jeszcze chodzi o stronę Ministerstwa - tam co prawda interpretacje są podane na konkretnych przykładach, ale wydaje się, że zwolnienie z opłat dotyczy wszystkich osób, które coś studiują/studiowały/ukończyły i zaczynają drugi lub kolejny kierunek po otrzymaniu decyzji o przyjęciu w roku 2011/12.
Temat przeniesiony do archwium.