Chcę uczyć angielskiego, jakie studia wybrać?

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,
tak jak w temacie, chciałabym prosić o radę. Chciałabym uczyć angielskiego, jakie studia byłyby najbardziej odpowiednie? Filologia czy lingwistyka?
Pozdraiwam
A czy nie warto zwrocic sie z tym do szkoly/instytutu w ktorym chcialabys pracowac i sie zapytac?
Na filologii masz język wiodący i lektorat drugiego języka (czyli wielkie nic).
Na lingwistyce masz intensywną naukę dwóch języków. Jesli wybierzesz scieżkę pedagogiczną, po lingwistyce będziesz mieć uprawnienia do uczenia dwóch języków obcych.
edytowany przez kikino: 23 kwi 2013
Lepiej cos takiego jak kolegium nauczycielskie np na uw, sa dwa jezyki, swietnie ucza i przygotowuja do pracy nauczyciela
Osobiscie polecam Wyzsza Szkole Lingwistyczna (WSL) w Czestochowie. Oferuja nie tylko studia stacjonarne, ale również mozliwosc uzyskania licencjatu lub tytulu magistra filologii angielskiej przez internet (online). Wiecej informacji znajdziesz na:
http://www.wsl.edu.pl/lp/nauka-angielskiego-online/
Do uczących, zatrudniających lub mających jakiekolwiek pojęcie na temat bycia nauczycielem:

zrobiłam licencjat na NKJO w Poznaniu i chcę kontynuować naukę na magisterce. Pytanie: czy i jak duże ma znaczenie ukończona szkoła na poziomie magisterki? Myślę o WSJO w Poznaniu, bo zniechęciłam się do Uniwersytetu przez nieprzyjemnych wykładowców, których spotkałam na licencjacie w NKJO, a którzy są teraz na filologii UAM. Czy magisterka zaoczna na Wyższej szkole obniży moje szanse znalezienia pracy w szkole państwowej? Pomocy!

Pozdrawiam i szczerze proszę o radę ;)
Widzę, że nieprzyjemni wykładowcy to teraz norma! Magistra warto zrobić bo to zawsze dodatkowy "papier" i będziesz zawsze w lepszej pozycji niż ktoś kto ma licencjat ale na wiedzę ze studiów bym raczej nie liczyła. Ja studiowałam na UŚ w Sosnowcu i mogę doradzić jedno -
tylko nie UŚ w Sosnowcu... Łatwo się dostać ale poziom nie zachwyca. Jak już napisałam, wykładowcy, którzy wszytsko utrudniaja i nie szanują czasu studenta. Wychodzą z założenia, że to studenci są dla nich a nie oni dla studentów. Niektóre zajęcia (jest ich dosłownie kilka) są na poziomie a niektóre wyglądają po porstu fatalnie. Bardzo często wykładowcy są nieprzygotowani do zajęć i potrafią cały wykład - tj. 1,5h a czasami nawet i więcej jeśli zajęć w danym dniu jest więcej z danego przedmiotu - stać i opowiadać o swoim życiu i swoich doświadczeniach. Zajęć praktycznych jest mało a dużo tzw. "zapchajdziur", które w przyszłości się wogóle nie przydadzą. Jednym zdaniem: Kupa stresu z powodu problemów stwarzanych przez wykładowców, mało wiedzy praktycznej. Nie polecam.
Wykładowcy, którzy zniechęcają do dalszej nauki lub przynajmniej odbierają studentowi pewność siebie to już chyba porządek dzienny na każdej uczelni :) ..ale pomijając już tę tematykę, jak myślicie, papier ze szkoły wyższej po magisterce to mniejsza szansa na znalezienie pracy? Mogłby się niby człowiek dalej męczyć i kontynuować naukę na uniwerku, ale to sukces łzami zakrapiany, więc jak to w końcu by było??
licencjat dzienny UAM NKJO + magisterka zaoczna WSJO < licencjat dzienny UAM NKJO + magisterka zaoczna UAM ??

Czy mam szanse uczyć w szkole państwowej z magisterką z wyższej szkoły?

W szkole państwowej jest w ogóle ciężko o pracę... Nie ma etatów, chyba, że na zastępstwo za kobietę, która jest na macierzyńskim ale wtedy dostaje sie umowę na zastępstwo a potem kobieta wraca i zostaje sie bez pracy. No chyba, że ma się znajomości w takiej szkole- ale to już inna bajka. Nie rozumiem czemu tak bardzo zalezy Ci na pracy w szkole państwowej - wiadomo praca jest pewna i masz wszytskie świadczenia związane z umową o pracę ale praca jest na początku mało płatna, należy robić awanse:
nauczyciel stażysta
nauczyciel kontraktowy
nauczyciel mianowany
nauczyciel dyplomowany.
a ile nauczycieli w tym roku bedzie mialo odciete godziny, a ile straci prace....?
Moje pytanie dotyczy bardziej nauczania (w sumie) w jakiejkolwiek szkole. Chcę po prostu uczyć. Czy ktoś jest w stanie realnie (w miarę) ocenić szanse na taką właśnie przyszłość w zależności od magisterki na uniwersytecie a w szkole wyższej?? Jak sądzicie, jak wielką wagę do magisterki przywiązują dyrektorzy/zatrudniający nauczycieli do szkół? Ukończyłam NKJO na Uniwersytecie Adama Mickiewicza i nie wiem jaką podjąć decyzję... Ktoś ma podobne odczucia? :)
edytowany przez licencjatka: 10 cze 2013
Moim zdaniem nie ma większej różnicy - chociaż uniwersytet jest jednostką, która ma swoje tradycje i jak ktoś widzi w CV Uniwerystet to od razu wie, o ktorą uczelnię chodzi. I tylko tyle. Natomiast genralnie liczą sie Twoje umiejetności i to, że wogóle masz wyksztalcenie wyższe. Powiem Ci, że pracodawcy patrza na CV w kategoriach zero jedynkowych. Jeśli w wymaganiach jest wyższe wykształcenie to patrzą czy kandydaci w Cv maja takie wyształcenie. Jeśli trafią się dwie osoby praktycznie o takich samych kwalifikacjach natomiast jedna będzie miała mgr z Uni a druga z WSJO to przeważy Cv z Uni ale jeśli będą trzy osoby jedna będzie miała mgra z Uni, druga z WSJO a też z WSJO ale dodatkowo będzie miala znajomość innego języka, jakis dodatkowy kurs, może drugi fakultet to wybiorą tą trzecią osobę. Oczywiście wybiorą na spotkanie. Do czego zmierzam - ważne żebyś miała coś co będzię Cie odrózniało od innych. Studia to tylko 50% a nawet 40% sukcesu, reszta to Twoja osobowość, motywacja do pracy, to co robisz dodatkowo oprócz studiów. Właściciele szkół językowych chcą mieć klientów a Ci klienci są przyciągani właśnie przez nauczycieli - jesli w przyszłości przekonasz pracodawcę, że jestes osobą która potrafi przyciagnąc klientów to, fakt czy masz mgra z Uniwersytetu czy z Wyższej Szkoły nie będzie miał kompletnie znaczenia. Jesli niemili wykladowcy, którzy są chyba standardem na Uniwersytetach, maja Cie zdemotywować do angielskiego to nie ma co sie tam pchać. Uff ale się rozpisałam :) Mam nadzieje, że choć trochę pomoglam :)
Dziękuję Violetta666 :)
Dobrze jest poznać czyjąś opinię :)
W Kaliszu jest szansa na znalezienie pracy nauczyciela angielskiego w szkole podstawowej, bez znajomosci:)
7000 nauczycieli traci prace w tym roku, tyle w temacie.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia