Witam, za miesiąc piszę maturę z tylko jednym przedmiotem rozszerzonym angielskim. Pisze ten post, żeby zaspokoić moje obawy albo je jeszcze bardziej rozwinać. Chodzi o to, że planuję studiować filologię angielską na studiach dziennych stacjonarnych (jeszcze na wiem dokładnie na jakich), i chciałbym wiedzieć gdzieś w zaokrągleniu ile procent musiałbym na maturze uzyskać by móc ze spokojem składać papiery na takiej średniej uczelni (w sensie nie najlepszej np. na UJ czy UW, bo tam to nawet nie mam szans się dostać tylko na takie gdzie poziom jest w miare dobry)
Pozdrawiam!
edytowany przez Zendeyro: 25 mar 2018