Prawda o gallusie ( gallus katowice )

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Postanowilem napisac pare slow o studiowaniu angielskiego na Gallusie, gdyz nie wszystkie informacje napisane na forum tej strony sa obiektywne a nierzadko wynikaja po prostu z niewiedzy lub jakis utartych stereotypow. Na poczatku zaznaczam ze aktualnie studiuje w tej szkole wiec przedstawie dosc aktualne fakty.

Ktos w innym temacie dotyczacym tej szkoly napisal ze jest to szkola prywatna a wiec o slabym poziomie, nie zgodze sie z tym gdyz jest to powiedzmy sobie wprost dosc dziwny "argument" jezeli mozna to tak nazwac. Interesuja was pewnie konkrety, a zatem :
Wykladowcy rzeczywiscie sa z uniwersytetu slaskiego i wiekszosc z nich otwarcie przyznala ze poziom wykladow jest podobny , a co najwazniejsze egzaminy i zaliczenia sa takie same, wiec zeby przejsc w gallusie czy na slaskim to odpowiedni poziom wiedzy trzeba opanowac.
Nie wiem skad sie wziela ta optymistyczna wersja ze dostaja sie tam wszyscy :) bo to niestety nie prawda, zreszta ci co beda probowac sie tam dostac to zobacza ze bajka nie jest taka kolorowa. Pozatym ktos madry kiedys powiedzial ze dostac sie to nie problem ale utrzymac sie na studiach to juz trzeba soba cos reprezentowac, no i rzeczywiscie odpada z gallusa ( filologia angielska ) duzo osob, niektorzy sie przeliczyli, niektorzy sie po prostu nie nadawali, a niektorzy olali pare spraw no i na koniec wyszla niemila niespodzianka.

Czasem panuje rotacja pomiedzy studentami z slaskiego jak i z gallusa tzn. jedni zaczynaja na slaskim a koncza na gallusie i odwrotnie ( szczegolnie tyczy sie to licencjata a pozniej magister w innej szkole ) wiec polecam skontaktowanie sie z taka osoba i ona najpelniej wskaze wszystkie roznice , plusy jak i minusy tych uczelni.

Wiec krotko mowiac jezeli ktos sie martwi o poziom wykladow itd, to naprawde bedzie mile zaskoczony i zapewniam ze wyniesiecie z tej szkoly wiedze, ale przejdzmy teraz do minusow gallusa ktore takze sa, a najwiekszym z nich jest organizacja dziekanatu, bo sprawa wyglada tak ze jest to uciazliwy czasami problem dla studentow - ale dziekanat humanistyczny na gallusie raczej stara sie dawac rade i studenci z angielskiego nie maja wiele powodow do narzekania ( co nie znaczy ze problemow nie ma :) )

A co do ceny to zmienia sie co rok, fakt jest to uciazliwe i jezeli ktos ma wybierac gallusa z jakis sobie blizszych dziwnych znanych powodow to jezeli zalezy wam na kasie to zalecam starania w innym kierunku, jednakze wiekszosc studentow wybiera gallusa gdyz po prostu odpowiadaja im kierunki np. "angielski w biznesie" ktory w polsce reprezentuja moze poza gallusem jeszcze dwie-trzy uczelnie, a zatem jest kierunek optymistyczny - oczywiscie jezeli kogos interesuje takie cos. A jezeli chcecie zostac nauczycielem to mozecie poszukac i znajdziecie pewnie jakas tansza szkole :) . W kazdym razie na studiach zaocznych wiekszosc osob pracuje wiec oplacaja sobie sami, nie wiem jak robia ludzie na dziennych studiach ale to juz nie moj problem. A apropo zaocznych to zajecia sa co tydzien w kady weekend ( od 8 do 21 ) przewaznie choc zdarzaja sie semestry ze sa zajecia do 18, wszystko zalezy - to akurat jest czynnik ktory sie zmienia. Ilosc godzin na zajeciach zaocznych jest taka sama jak ilosc godzin na zajeciach dziennych a wiec jezeli ktos rozwaza pojscie na zaoczne studia do tej szkoly to niech nie liczy na wolne weekendy. Nie wiem jak jest na innych uczelniach na kierunku angielskim ale podejrzewam ze podobnie bo cudow nigdzie nie ma i material ktory jest potrzebny do egzaminu praktycznego ( co rok ) ktos musi wam przekazac.

Zreszta cale studia to tylko papierek, pracodawcy i tak ( jezeli bedziecie myslec o wykonywaniu jakiegos zawodu zblizonego do wyksztalcenia czyli ang. ) priorytetowo beda badali wasza znajomosc angielskiego po swojemu, a papierek jest jedynie pomocny :)

Pozdrawiaw

( przypominam ze wypowiadalem sie jedynie na temat studiow angielskiego w tej szkole. Jak jest na marketingu czy niemieckim, rosyjskim itd tego niestety nie wiem :) )
Witam,

Interesują mnie opinie na temat szkoły Gallus (kierunek: filologia angielska), niestety - wszystkie, jakie znalazłem to komentarze liczące już kilka lat. Chciałabym się dowiedzieć - jak jest teraz?

PS Proszę, aby wypowiadały się tu osoby, które w danym momencie studiują na tej Uczelni. Komentarze osób, które wypowiadały się w 2004 roku, uważam za zdezaktualizowane. W naszym kraju wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie, więc wydaje mi się, że podobnie jest z Gallusem.
A ja z czystym sumieniem mogę polecić Gallus'a. Co do studiów nie mam tej szkole nic do zarzucenia. Nieprawdą jest też, że jest tam niski poziom i że każdy przechodzi. Te opinie zazwyczaj piszą osoby z UŚ, co jest śmieszne. Jeśli chodzi o angielski Gallus dał mi bardzo wiele. Wykładowcy jak wszędzie, niektórzy koszą, niektórzy olewają, ale generalnie poziom jest dość wysoki.. Pozdrawiam.
Ja też myślę, że nie jest taki zły Gallu jak go malują. Wiadomo, niektórzy wykładowcy olewają, i na nauczycielskiej specjalnosci mamy większość zajęc z informtyki, ale da sie przekabacić nie jedną Metaxą odwołanie zajęć;) W zasadzie uczyć się trzeba jak wszędzie, i wcale UŚ nie taki swietny i genialny jak można sobie myśleć! Wg opinii innych chyba jest nawet gorszy niż Gallus.
Poziom Gallusa określam jako średni, nie za wysoki ale też nie za niski.
(Oczywiście wszystko zależy od oczekiwań szanownego studenta ;-p)

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Brak wkładu własnego