jak udowodnic plagiat?

Temat przeniesiony do archwium.
W jaki sposob udowadnia sie ze praca jest plagiatem? Moj kolega pisze teraz prace licencjacka z literatury gb i mowi ze "przepsuej internet i rozne ksiazki", tzn czyta to i pozniej wykorzystuje te same pomysly w swojej pracy zmieniajac slowa i strukture zdan. Czy jest to ktos w stanie udowodnic ze jego praca jest palgiatem? A moze to co on robi to jest dozwolone?
Plagiatem byloby to gdyby sciagal cale zdania, a jesli uzywa ich do swoich wlasnych przemyslen to jest to w porzadku. Pozniej w bibliografii daje tylko zrodla z ktorych korzystal, przeciez jest to normalne przy pisaniu kazdej pracy, ze z czegos korzystasz.
TAK ludzie sa w stanie udowodnic, ze cos jest plagiatem.
Nie mysl, po prostu, ze nikt inny zadnej ksiazki nie przeczytal (a nauczyciele danego kierunku tez umia czytac i napewno te same ksiazki przeczytali) no, (i wiem, ze to jest nie do uwierzenia), ale 'inni' ludzie tez umia wyszukac cos na internet.
Mysle ze ludzie ktorzy sprawdzaja taka prace, raczej sie nie zorientuja ze cos jest sciagniete z jakichs ksiazek. Musieliby by sie bardzo pasjonowac tematem zeby znac krytke literacka dotyczaca danej ksiazki. W wiekszym stopniu mozna obawiać sie programow, ktore sprawdzaja czy praca jest plagiatem, tylko nie mam pojecia jak one dziala wiec nie wiem czy istnieje duza wykrywalnosc oszustwa:)
To nie tylko chodzi o przeczytanie ksiazek (uwierz mi tez, ze sa tacy ludzie np ja, ktorzy bardzo a bardzo a bardzo sie pasjonuja danym tematem).
Chodzi tez o szyk (style) zdania - jak jest dobry nauczyciel, to od razu pozna zdania napisane przez kogos innego. Twoje zdania (pisemne i slowne) sa twoja 'wizytowka'- kazdy inaczej pisze i mowi, wyjasnia itd i po tym wlasnie poznac.
Terri ma racje - nauczyciel, ktory jest specjalista w swojej dziedzinie, jest w stanie latwo zorientowac sie, czy dany fragment tekstu byl pisany przez autora.

Po pierwsze, jesli usilujesz "sprzedac" czyjes pomysly jako swoje wlasne, pamietaj, ze prace bedzie czytal ktos, kto zapewne wie nieco wiecej na dany temat od Ciebie i zapewne wie jak obslugiwac google, jesli dany fragment pracy budzi watpliwosci.

Poza tym pozostaje kwestia stylu - nie trzeba byc Einsteinem, zeby zorientowac sie, ze jesli ktos konsekwentnie popelnia bledy jezykowe w pisaniu (nawet drobne), po czym nagle wpisuje bezbledny fragment z zaawansowanym slownictwem/ strukturami gramatycznymi - ze cos jest nie tak.

Jesli korzystamy ze zrodel, trzeba to robic umiejetnie i w sposob dozwolony, czyli stosujac cytaty, wlasciwie napisane parafrazy (nie chodzi tu tylko o zmiane struktury zdania czy wstawienie kilku synonimow - to o wiele za malo, nalezy wlasnymi slowami wyrazic mysl autora) oraz streszczenia - za kazdym razem podajac zrodlo.

Pamietaj tez, ze nawet jesli podajesz zrodlo, jakiekolwiek fragmenty zdan spisane prosto z oryginalu bez cudzyslowia beda uznane za plagiat.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie