Khmerski, no właśnie o to mi chodziło! :P Zarzucę Ci może trochę danymi dla rozjaśnienia sytuacji, bo one też sporo mówią :P Oto, co było potrzebne i jak było liczone na anglistykę:
j.polski (pisemny) rozszerzony 0,2
j.angielski (pisemny) rozszerzony 0,6
j.angielski (ustny) rozszerzony 0,2
Za I naborem dane wyglądały tak: Zapisanych kandydatów: 776, limit miejsc: 180, Kandydatów/miejsce: 4.31. Przyjęto jednak 219 osób, ostatnia przyjęta miała 83 pkt.
Ja miałam 85 pkt, które uzbierałam sobie takimi wynikami z matury: 86 % za polski, 83 % za ang pisemny i 90% za ang ustny. Zostałam przyjęta na 158 miejscu. Ale przy kolejnych naborach próg nieco spadł i z tego co wiem to ostatecznie wynosił ok 78 pkt.
Jeśli chodzi o etnolingwistykę, to wymagano takie przedmioty z takim przelicznikiem:
pierwszy j.obcy nowożytny (ustny) poziom wpisany na świadectwie 0,2
pierwszy j.obcy nowożytny (pisemny) rozszerzony 0,5
I jeden z podanych przedmiotów do wyboru:
drugi j.obcy nowożytny (ustny) rozszerzony 0,1
drugi j.obcy nowożytny (pisemny) rozszerzony 0,2
inny przedmiot rozszerzony 0,3
I dane po 1. naborze wyglądały tak: Zapisanych kandydatów: 197, limit miejsc: 75, Kandydatów/miejsce: 2.63. Przyjęto 88 osób, a próg wynosił 79.6, po czym ostatecznie i tak spadł do ok. 72 z tego co mi wiadomo.
Tyle jeśli chodzi o dane. Mogą trochę przerażać na pierwszy rzut oka, ale nie ma co się stresować ;) Warto też pisać oświadczenia o chęci podtrzymania studiowania, jeśli się nie dostało za pierwszym razem, bo dużo osób rezygnuje z danego kierunku i się zwalniają miejsca. Ale cały system rekrutacji dopiero przed Tobą. W każdym razie dostanie się na te (czy to ang. czy to etno) studia wcale nie jest nierealne czy wyjątkowo trudne, jak komuś zależy to się będzie starał i mu się uda, same orły tam nie trafiają, bo inaczej mnie by na pewno tam nie przyjęli :P Pozdrawiam i życzę zapału do pracy, żeby ładnie zdać maturę za dwa lata :D