TÅ‚umacz bez filologii

Temat przeniesiony do archwium.
Witam!
Jako że język angielski uwielbiam, myślę o zostaniu tłumaczem. Po pierwsze chciałabym wiedzieć, czy żeby zdać egzamin na tłumacza przysięgłego, obowiązkowy jest jakikolwiek kurs przygotowujący czy też obowiązkowa magisterka z filologii angielskiej? Mam CPE, na pewno chciałabym pójść na jakieś studium dla tłumaczy, swoje szanse upatruję w angielskim medycznym. Mam zamiar iść na medycynę do Gdańska, więc teraz (3 klasa LO) już trudno zmienić mi wybrany polski podstawowy na rozszerzony i zmienić ukierunkowanie na bardziej humanistyczne... Dodam (skromnie ;), że mam talent do języków, piszę poprawnie ortograficznie i gramatycznie, a co najważniejsze, nawet po zdanym egzaminie mam ochotę rozwijać swoje umiejętności... I wiem, że mogę być potraktowana jak "kolejny człowiek z CPE, który chce być tłumaczem". ;)
W kwestii zostawania tłumaczem przysięgłym zobacz tutaj: https://www.ang.pl/tlumaczenia.html
jeśli rzeczywiście upatrujesz swojej przyszłości w angielskim medycznym, to tłumaczenia przysięgłe nie są najlepszym pomysłem. Poza rynkiem tł. przysięgłych jest multum zleceń na tłumaczenia zwykłe o tematyce medycznej. Do tłumaczeń przysięgłych będziesz musiała opanować angielski prawniczy, a to jest sama w sobie duża działka. Przysięgłe medyczne nie trafiają się zbyt często.
Zamiast tłumaczenia przysięgłego, możesz zdawać egzamin na tłumacza technicznego z zakresu medycyny. Sprawdź tutaj:
http://mlingua.pl/?doc=work&act=egzam&ex_id=1&lng=pol
ostatnio na uczelni mieliśmy spotkanie z przedstawicielem tepis- aby podchodzić do egzaminu na tłumacza przysięgłego, trzeba mieć ukończone studia filologiczne z danego języka.

 »

Pomoc językowa