Egzaminy wspominam nawet miło, trafiłam na fajne osoby w komisji. Zdawalam juz 3 lata temu, więc mogło się w tej kwestii coś zmienić, ale napiszę, jak było w moim przypadku.
Było wielu kandydatów na jedno miejsce; egzamin, a właściwie rozmowa kwalifikacyjna była przeprowadzana w języku angielskim, na wiele tematów. Pierwszą rzeczą o którą mnie zapytano była moja praca licencjacka i późniejsze pytania były uzależnione od tematu pracy, dociekliwości komisji... :) U mnie "posypały się" pytania z metodyki nauczania, literatury, historii, bo pisałam pracę z metodyki. Mozna powiedzieć, że pytali z wszelkich dziedzin. Pytania były raczej krótkie i wymagano konkretnych odpowiedzi. Oceniano także język, za który otrzymywało się sporo punktów. W innej komisji pytano na przykład o elementy kultury brytyjskiej, sławne nazwiska, polskich tłumaczy Szekspira... Bardzo ważne jest przygotowanie się z wydarzeń bieżących w UK, US. Trzeba śledzić wiadomości, polecam serwisy BBC i CNN, od których można otrzymywać na maila skróty informacji Trzeba tylko się zapisać :)
Myślę, że aby dobrze przygotować się do egzaminu należy znać najważniejsze wydarzenia bieżące, co się wydarzyło w ciagu kilku miesięcy w wspomnianych krajach, a także dobrze przygotować się z pracy licencjackiej - umieć opowiedzieć na jej temat i być przygotowanym na możliwe pytania z nią związane (jak na obronie pracy). Pozdrawiam! :))