Sama widzisz jak czasem można inaczej zinterepetować czyjąś wypowiedź. Nie miałam nawet zamiaru stwierdzać, że studentom nie chce się w ogóle szukać książek na literaturę.
Po prostu trochę mnie zirytowała wypowiedź jaggera, który/a stwierdził/a, że "niektórzy czasami po prostu nie ma czasu by slęczęć w bibliotekach nad książkami . I dlatego też , jeśli jest możliwość trzeba korzystać z udogodnień jakie dostarcza współczesna technika (vide:internet) by jakoś wyrabiać się czasowo. Życie trzeba sobie ułatwiać , a nie komplikować"...
Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że książki w bibliotece wydziałowej są w egz. 2-3, a co z resztą studentów.... Wykładowcy to pewnie w ogóle nie interesuje, choćby nie pamiętał jak sam pewnie biegał po całym mieście/ regionie szukając jakiejś 200 stronicowej książki ...
Absolutnie nie chciałam ciebie i innych urazić swoim stwierdzeniem, że niektórym studentom nie chce się czytać lektur, a wolą najmniejszym kosztem przejść przez studia. Często się zdarza, że niektórym się nawet nie chce przeczytać, zrozumieć i zapamiętać streszczenia choćby ze sparknotes. Takich ludzi nie rozumiem.
Ludzie, którzy chcą się przygotować do zajęć, ale z braku dostępu do literatury (niestety olbrzymi problem), funduszy (niekoniecznie ma się tyle pieniędzy, żeby wszystkie książki na lit., zwłaszcza tą najnowszą, sobie zakupić) cenię. Tych, co mając szansę na czytanie, ale im się nie chce, cenić nie będę, bo to zwykłe lenistwo i tyle. Brak dostępu do literatury, to zupełnie inny problem.
przepraszam, że uraziłam cię, naprawdę nie miałam takiego zamiaru. Ciężko jest na forum krótko podać swoją opinię... pozdr serdecznie