no no wlasnie:) mam cicha nadzieje ze ktos w koncu zaspokoi nasza ciekawosc:) byloby fantastycznie:) powodzenia i do zobaczenia we wrzesniu:) jak sie chcesz przerazic to jeden gosc mi na innym forum odpisal tak:
\"Witam - skonczylem anglistyke na UAM w 1994, mam kontakt z ludzmi, ktorzy pozniej konczyli, wiec moge Ci powiedziec co nieco. Uwaza sie nasza (poznanska:-) anglistykę za najlepszą w Polsce, co może jest i prawdą, ale ukończenie tegoo wydziału trzeba okupić wieloma cierpieniami...Po pierwsze, będzie może i tak, że nauka tam skutecznie zniechęci Cię do j.ang w ogóle. Prowadzący mają wyjątkowo niechętny czy wręcz chamski stosunek do studentów. Cały czas nam się przypominało, że nie musimy tu studiować, że są inni na nasze miejsce, czy wręcz jesteśmy idiotami, kretynami itp. Możliwe, że w ten sposób młodsi pracownicy odreagowują traktowanie ich przez prof. Jacka F. , który włada IFA w iście autorytarnym stylu icon_smile.gif (dla studentów jest OK:-), pisałem u niego pracę magisterską.
Nastaw się na dużą ilość teorii, różnych gramatyk opisowych, kontrastywnych, Chomskiego, a raczej mało praktycznej nauki języka. Najgorszy egzamin to PNJA - praktyczna znajomość jez. ang- pis. i ustny - przygotować się jest b.trudno - nie ma żadnego zakresu materiału, a układający test lubują się w wynajdywaniu dziwacznych słówek przez nikogo nie używanych - chyba tylko po to, żeby zgnębić studenta. Jak zdasz PNJA to reszta jest tylko dodatkiem - raczej spoko..
To smutne, ale po ukończeniu IFA byłem tam chyba kilka razy w ciągu 9 lat (choć pracuję tuż obok) i zawsze czułem nieokreślone uczucie strachu przebywając tam...Tak czy inaczej - życzę powodzenia!
P.S. Uwaga na: Sobkowiaka, Kiełkiewicz-Janowiak, Witkosia i paru innych\"
z kolei mam kolege,ktory w tym roku byl na 1 roku fil ang na UAM i jest super zadowolony:) startowales gdzies jeszcze? pozdroofka:) CU wlasciwie to juz 30 wrzesnia:)