Czy aplikując na uczelnie w UK trzeba wpisać oceny z LO ???

Czy na studia w Anglii / Szkocji są potrzebne
a).referencje nauczyciela ze szkoły, jeżeli zaczyna się je nie od razu po szkole, ale np. po licencjacie / mgr w Polsce?

b). przeczytałam tu trochę postów: to w tym przypadku TEŻ trzeba podawać swoje oceny z liceum?

Dla mnie osobiście dziwne... Przecież ludzie po paru latach od liceum mogą zmienić zdanie i zdać rozszerzoną maturę z biologii na 95%, choć w szkole byli w klasie humanistycznej, olewali sprawę i mieli 3 na koniec...

W każdym razie coś takiego, choć nie z biologii, jest właśnie w moim przypadku. Czy to mi przekreśla szansę przyjęcia na uczelnie w UK?

Osobiście z tego względu wolałabym nie podawać im ocen, tylko maturkę. Czy naprawdę jest to konieczne? Są tu jakieś osoby, które się dostały bez tego?

Proszę o odpowiedź.

nie "referencje z LO", tylko osoby, która albo Cię uczy/-ła na studiach, albo pracodawca, jeśli masz sporą przerwę w nauce.
bez podania referencji nawet nie będziesz mogła wysłać aplikacji, system nie puści.


no i? nie na ich podstawie wyłącznie podejmują decyzję. ważniejszy jest PS, matura i referencje.


nie.


masz 3 możliwości:
a) podać i mieć spokój, bo jakaś jedna ocena z LO nie przekreśli Twoich szans, nie jest najważniejsza, bez przesady - uni wiedzą, że to jest ocena szkolna i nie przedstawia Twoich możliwości
b) nie podać i zostać albo bez słowa odrzucona, albo dostać maila, że i tak musisz podać, więc wracasz do punktu wyjścia
c) nie podać i liczyć na szczęście, że nikt się nie kapnie.

kalkuluj sama. i tak btw, jeśli aplikujesz do szkocji, to pamiętaj, że przy skończonych studiach, za które sama nie płaciłaś, nie dostaniesz pieniędzy na czesne.

Oliwka, dziękuję Ci bardzo :)

"jeśli aplikujesz do szkocji, to pamiętaj, że przy skończonych studiach, za które sama nie płaciłaś, nie dostaniesz pieniędzy na czesne."

Mam kasę na czesne, bo pracowałam w wakacje w trakcie studiów w Polsce....

"Cytat:
W każdym razie coś takiego, choć nie z biologii, jest właśnie w moim przypadku. Czy to mi przekreśla szansę przyjęcia na uczelnie w UK?


nie."

Tylko że w moim przypadku ta ocena to był dop z przedmiotu ścisłego (w sumie nauczyciel mnie nie lubił i miałam komisa - ale jak to im udowodnię?), którym się potem bardzo zainteresowałam, zdałam maturę R na prawie 100% i to właśnie ten przedmiot jest kluczowy przy aplikacji na mój kierunek...

To też nie przekreśla mi szans? (myślę o takich uczelniach jak Glasgow, na pewno i tak mimo wszystko złożę do Edinburgha - nic nie stracę)

PS. Czy może to być referencja anglisty (korepetytora, nauczyciela w szkole językowej, w której zdawałam IELTS)?

ojej, ja Ci napisałam jakie masz opcje, nie siedzę w głowie ludzi z admissions office żeby wiedzieć czy to im się spodoba czy nie. najlepiej napisz do nich emaila nie podając dokładnych danych i zapytaj czy oceny w ogóle musisz podawać, bo niestety Twoja sytuacja osobista sprawiła, że z takiego i takiego przedmiotu masz bardzo słabą ocenę i nie chcesz, żeby to miało wpływ na aplikację. oni są naprawdę pomocni, powiedzą co i jak. każda uczelnia ma swoje widzimisię i tyle, musisz pytać u źródła. jedna chce wszystkie dane niemal aż do postawówki, dla innej liczy się tylko matura - musisz pytać ich.

referencje mogą być od anglisty. pokaż mu wytyczne od ucas, niech się ich trzyma i napisze dobre.

a z ciekawości, na co składasz i gdzie?