Cześć!
Nie bójmy się języka czy aplikacji, tylko naszej cudownej, nowej matury...
Borze sosnowy, czemu ja nie urodziłam się rok wcześniej?!
Chciałabym studiować na University of Edinburgh, ale z tego, co czytam, to składanie tam aplikacji to jak granie w rosyjską ruletkę.
Zostaje St. Andrews, Glasgow, Dundee i Aberdeen. Nie rozważam niczego poza Szkocją ze względów finansowych :)
Oxbridge kusi, kusi, ale jednocześnie daje w twarz czesnym xD