Cytat: nessie162
Na pokrewnych kierunkach medycznych będzie ciężko o pracę. Np. taka Biochemia. Prace znalazłabym chyba tylko w laboratorium.
Dzisiaj wszędzie jest ciężko o pracę, nawet po kierunkach medycznych. Żeby naprawdę zrobić ciekawą specjalizację, potrzebujesz
kilkunastu lat studiów, treningów, szkoleń i uprawnień. Np. taka praca chirurga - w UK zajmie Ci to (licząc od ukończenia szkoły średniej) 10 do ok. 17 lat, żeby się wykwalifikować. Pytanie, czy masz siłę, chęć i pieniądze na to, żeby spędzić tyle lat w szkołach, na stażach i kursach? No a taki GP - przecież to cholernie nudna praca, mnóstwo papierkowej roboty i tak naprawdę więcej wypełniasz form niż leczysz... Oczywiście medycyna jest ogromnym polem do popisu i na chirurgach i GP świat się nie kończy. Chodzi mi tylko o przykłady.
Cytat:
Zależy mi na pracy która będzie "challenging", w której nie będę się zbytnio nudzić i będę czuć się ważna.
Jest wiele kierunków, po których można mieć fajną pracę, a studia są naprawdę ciekawe. Chociażby Anatomical Sciences, Biochemistry, Biological Sciences, Drug Discovery, Biomedical Sciences, Molecular Biology, Molecular Genetics, Microbiology, Neuroscience, Pharmacology, Physiological Sciences, Sports Biomedicine. Weź pod uwagę psychologię, która jest ogromnym kierunkiem i nie jest, jak to czasem się słyszy "grzebaniem w duszy", tylko prawdziwym kierunkiem 'science'. Po psychologii lub neuropsychologii klinicznej możesz pracować w szpitalu, rehabilitować ludzi po brain injuries, badać urazy, leczyć je, prowadzić badania naukowe na uniwersytecie. Jeśli chcesz, mogę o tym więcej opowiedzieć.
Cytat:
Zawsze mogę też złożyć papiery do Polski. Marzeniem to moim nie jest, ale jak tutaj mnie nigdzie nie przyjmą, to innej opcji nie widzę.
Z osobistego doświadczenia powiem tak - jakbym miała wrócić na studia do Polski, to wolałabym przestać studiować. :) Zwróć też uwagę, ilu zagranicznych studentów przyjmują uczelnie w Polsce. Zwykle jest to garstka. To jest tylko moje osobiste zdanie, ale ja uważam, że nie warto rezygnować ze studiów w UK tylko po to, żeby się uprzeć na medycynę. Niestety pod względem technicznym chociażby na kierunkach science, większość uczelni w Polsce jest daleko w d... W większości kiepskie zaplecza, można trafić na bardzo kiepskich wykładowców, którzy ze swoją wiedzą siedzą nadal dwadzieścia lat temu. w UK, żeby być wykładowcą, masz obowiązek aktywnie prowadzić badania - nie ma siły, żebyś nie była jako wykładowca na czasie ze swoim kierunkiem. Już nie mówiąc o tym, że można tutaj uczyć się od ludzi, którzy sami wiele rzeczy w swojej dziedzinie osiągnęli, o których przeczytasz w podręcznikach. Zrobisz, jak zechcesz, ale dla mnie upieranie się na medycynę i wracanie dla tego kierunku do Polski na studia jest zwyczajnie mało mądre.