Wydaje mi sie, ze bardziej chodzilo tu o to, zeby wyjasnic jakas sytuacje, ktora z punktu widzenia uniwersytetu moze byc nie jasna. Na przyklad, ja spedzilam w college/6th form(na robieniu A levels) 4 lata, a nie tak jak inni 2. Napisalam w personal statement, ze to dlatego, ze przyjechalam z innego panstwa i musialam podszkolic jezyk zeby moc zaczac sie normalnie uczyc. Wtedy uniwersytet nie mysli, ze jestem tempakiem potrzebujacym dwa razy wiecej czasu na zrobienie A levels, tylko moja sytuacja zyciowa byla taka a nie inna i dlatego spedzilam w tej szkole 4 lata.
To samo jest z ocenami. Jesli sa slabe, bo spotkalo nas cos zlego, warto o tym napisac. Wtedy ta zla ocena jest w jakis sposob uzasadniona.Oni nie maja obowiazku dopytywac, Ty musisz sie upewnic, ze wszystko jest zrozumiale.
A jesli chodzi o chorobe, to ja bym czegos takiego lepiej nie wspominala. Trzeba uzyc z glowa kazde slowo w personal statement, wiec lepiej napisac o swoich doswiadczeniach zwiazanych z kierunkiem studiow, wolontariacie, ciekawym projekcie w szkole czy swoich zainteresowaniach. Moim zdaniem, to sprawi, ze wydasz sie bardziej interesujaca osoba, niz pisanie o tragediach czy smierci ;)