Teraz takie wymaganie jest ale dotyczy tylko przedmiotów rozszerzonych, chociaż tego polskiego też się boję, że zaniży ogólną średnią
Z tego co patrzę po rankingach to jest bardzo mała różnica między tymi dwoma uniwersytetami, cały czas idą łeb w łeb. Z początku byłem zwolennikiem Edynburga, jednak po dłuższych przemyśleniach, Glasgow jest większym miastem, więcej się tutaj dzieje, jest też więcej ofert pracy, lotnisko na miejscu i aktualnie ucieszyłbym się bardzo spełniając ich wymagania, które są w sumie wysokie :)
Ja zrezygnowałem ze studiów w Anglii ze względu na to ostatnie podwyższenie czesnego, skoro kawałek na północ jest możliwość nie pchania się w kredyty, to dlaczegoby nie :)
Z ciekawości złożyłem jeszcze na Imperial College London ale odrzucili bez żadnej informacji zwrotnej, tam to w sumie 3x 95% wymagają, a znowu Herriot Watt odrzucił tłumacząc się mała ilością miejsc