co myslicie o wakacyjnych kursach?

Temat przeniesiony do archwium.
to pytanie jest wlasciwie skierowane do osob, ktore w takich kursach uczestniczyly. Czy rzeczywiscie taka codzienna nauka przynosi lepsze efekty, niz kursy tradycyjne tzn. czy jest mozliwe opanowanie jednego semestru w tak krotkim czasie. A przede wszystkim czy widac po takim kursie (codzienny kontakt z jezykiem ) postepy?
ja uczestniczyłam tylko w lipcu, choć II sem. bedzie robiony we wrześniu, ale z powodu szkoły nie dam rady uczestniczyć w nim. Dla mnie była to konieczność, bo chce być dobrze przygotowana do matury. Jeśli masz czas i chęci, to polecam.
Ja też polecam, jeśli ktoś ma czas i pieniądze. Bardzo dużo można się nauczyć.
cze
ja uczesticzylam w super inensywnym kursie crash course w future centre trainig corporation 32 godziny w cztery soboty z nativem i polakiem super zajecia business english i naprawde zrobilam postepy grupa tylko 6 ludkow no i cena byla atrakcyjna 480 zeta bylo warto zamierzam we wrzesniu powtorzyc polecam bo to dziala pozdrawiam aga
a jakie to miasto?
Uczeszczalam na kurs wakacyjny j. niemieckiego i mam bardzo złe wspomnienia. Niestety, to była wina szkoły, lektorki oraz źle (moim zdaniem) ułozonego programu lub jego braku. Pomimo że kurs skończylam na 5+, nie wyniosłam z niego kompletnie nic.
Radzę Ci iść na lekcje próbne. Każda porzadna szkoła powinna Ci je zaproponować.
W moim przypadku to sie sprawdzilo. Chodzilam na taki kurs w lipcu, 3 spotkania po 3 h przez 4 tygodnie. Nie mial co prawda formy "nadrabiania" semestru, za to bylo duzo mowienia, bardzo duzo dyskusji i przede wszystkim luzna atmosfera, zupelnie inna niz na kursach w ciagu roku szkolnego. Bardzo mi sie podoba taka forma utrzymywania kontaktu z jezykiem w ciagu lata, teraz mi tego brakuje, przede wszystkim intensywnosci, czlowiek zaczyna zyc angielskim po takiej dawce :) Uwazam, ze warto sie na taki kurs wybrac, ale jako uzupelnienie normalnego kursu w ciagu roku, chocby po to zeby sie dobrze rozgadac albo po prostu nie stracic "formy" :)
Elu, czy mozesz podac nazwe szkoły i miasto
Oczywiscie, to byl "Lektor" we Wroclawiu, na Olawskiej
szkoda, ja szukam szkoly w warszawie, co jak sie wydaje (pozornie) przy tej ilosci szkol w miescie nie powinno byc problemem
22e
czy ktoś mógłby zaproponować jakąś szkołę językową w Warszawie, która prowadzi takie kursy wakcyjne?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Studia językowe