wszystko zalezy gdzie (miasto), a raczej ile szkol sie juz tam otwarlo. Szkola jezykowa to pozornie latwy interes do prowadzenia o czym swiadczy niesamowita ilosc szkol w kazdym miescie, jednak trzeba wyraznie powiedziec ze na dobra opinie trzeba czekac minimum 2 lata, a interes w 90% szkol odbywa sie przez 9 miesiecy w roku, a czynsz placisz 12 m-cy, poza tym duze sieci opanowuja rynek coraz bardziej agresywnie.
Z punktu widzenia Prowadzacego ten interes - najblizej idealu jest moim zdaniem PROFI-LINGUA. Tam sposob robienia pieniedzy jest doprowadzony prawie do perfekcji (z tym ze efekty nauki - nie koniecznie ida w parze).
W P-F zarowno kwestia obslugi Klienta, jak i Pracownikow jest iscie zydowska a zarazem hitlerowska. Zydowska bo wszedzie tam gdzie mozna zaoszczedzic - to to robia, a hitlerowska bo zarowno Klient jak i Pracownik - jest bardziej numerkiem niz czlowiekiem... a cel jest jeden:
KASA, KASA KASA !!!