Tak więc postanowiłam zapisać sie dzis do szkoły języków obcych Lincoln...Poszłam na zapisy i od razu na samym wejsciu podbiegła pani gotowa mnie obsłuzyc.Przedstawiła mi cała oferte ich szkoły, wspominając,że u nich w szkole korzysta sie głównie z podreczników
English File.Nalezy tu wspomniec ze chce zapisać się na poziom upper intermediate, ale podrecznicz
English File dla tego poziomu juz przerabiałam dwukronie(najpier w liceum, a pózniej zaczełam go na studiach)- dlatego tez w szkole Inter Lang & Text nie mogli mnie przydzielic do upper, gdyz tam własnie korzystaja z tego podrecznika i zaproponowali mi PRE-FCE.
Wracajac do tematu, gdy usłyszała owa wiadomosc o podreczniku od razu spytałam pani czy jest mozliwosc kursu na upper z innym podrecznikiem.Pani powiedziała , ze tak ze to sie ustala z lektorem i ze jezli zgosze mu ze miałam juz ten podrecznik, to bedzie próbował jakis inny wprowadzic.Wiec zadowoliła mnie ta wiadomosc poszłam na testy, na rozmowe z lektorem i dostałam sie na poziom upper.Nastepnie poszłam zapisac sie, przy zapisach spytałam sie drugiej pani która sie tym zajmowała, jeszcze raz o kwestie podreczników, a pani zapewniła, ze jak najbardziej mozna zmienic na inny po rozmowie z lektorem.
Wracajac do domu przegladałam dokumenty, przeczytałam, ze gdybym czasem chciała zrezygnowac z kursu(jeszcze nawet przed rozpoczeciem zajec) to wówczas płace 35% wartosci kursu.Troche mnie to zaniepokoiło, dlatego tez postawiłam jeszcze raz sie upewnic w kwestii podreczników i zadzwoniłam do Lincolna.Pani, która odebrała niestety juz nie potwierdziła wersji swoich kolezanek i powiedziała, iż niestety zmiana podrecznika jest niemzoliwa.To ja zaczynam jej tłumaczyc ze taka dostałam informacje i tylko dlatego sie zapisałam i ze w takim razie chciałabym zrezygnowac i czy otrzymam moje pieniadze.A pani na to ze niestety nie.Wiec mówie jej ze zostałam wprowadzona w bład i ze to nie z mojej winy, tylko z ich.Pani w koncu powiedziała ze jak przyjade dzis to mi odadza pieniadze.Wiec musiałam znów sie wybrac do uroczego Lincolna. Na szczescie udało mi sie odzyskac pieniadze.Przy czym pani która wczesniej mnie zapisywała mówiła ze widocznie ja zle zrozumiałam, bo ona miała na mysli ze korzystaja z tego podrecznika, ale maja tez kserówki z innych zródeł....Troche to smiesznie...
Tak to jest jak niektóre szkoły za wszelka cene chca zdobyc jak nawiecej uczniów.
A ja szukam dalej :)Moze jutro bedzie lepszy dzien:)