Hejka;)
ja tez wyjezdzam po raz pierwszy na taki kurs jezykowy (z Almaturu, poniewaz juz raz bylam z ta firma na innym wyjezdzie a poza tym znam osobe ktora tam pracuje), wybieram sie do Hastings. Tez sie zastanawialam czy bedzie tam dosc wysoki poziom, poniewaz w informatorach (wiekszosci biur) jest napisane "wiele poziomow, od poczatkujacego do Advanced). Poza tym jest taka opcja ze jesli nie zbierze sie odpowiednia liczba osob na dany poziom, to przenosza czlowieka na inny (nizszy?). Tak czy inaczej mieszka sie z rodzina angielska z osoba z innego kraju, grupy tez sa o mieszanych narodowosciach i opieka "rezydenta". Mnie sie wszystko wydaje uczciwe, zalezalo mi przede wszystkim na :
a)bezpieczenstwie
b)kontaktach z ludzmi z calego swiata i ograniczeniem kontaktu z Polakami do minimum
Niestety, kursy te sa dosc drogie i z pewnoscia bede musiala jeszcze duzo pooszczedzac zeby stac mnie bylo na chociaz jedna wycieczke fakultatywna (kosztem jedzenia:>)
Mysle, ze bede mogla powiedziec cos wiecej jak wroce:)
aha, jesli chodzi o almatur to w moim miescie od jakis 2ch tygodni nie ma juz miejsc na wyjazd tam gdzie ja chce jechac, wiec jesli sie na cos decydowac, to pewnie w wielu biurach jest to ostatni dzwonek.
pozdrowionka i udanych wakacji zycze;)