work&travel a sesja

Temat przeniesiony do archwium.
heyah, chciałbym wyjechac na work&travel w te wakacje. najwyzsza pora zeby zabrac sie za załatwianie wszelkich spraw. mam jednak jedno pytanko, na które nie potrafia/nie chca odpowiedziec mi pracownice wszelakich biur. powiedzcie mi(prosze najlepiej o opinie ludzi, którzy doswiadczyli tego na własnej skorze)

co zrobic, gdy jest sie zapisanym na work&travel a nagle;) wyskakuje ci cos, zwane kampania wrzesniowa?

studenci wyjezdzaja z biur w wielkich ilosciach, wiec przeciez kazdy musi sie liczyc z mozliwoscia poprawki. co wtedy? w biurze mówia, ze to kwestia pracodawcy, ze "oni tez ludzie", ze "z nimi mozna sie dogadac" & inne podobne brednie. tylko czy wtedy, po tym jak mu oznajmie ze wracam po 2 miechach nie 3, nie zapłace jakiejs kary albo cos takiego? i jeszcze takie pytania typu:

czy jest jakas mozliwosc wyjechania na work&travel na 2 miesiace...

i czy w momencie kiedy jade i wracam wczesniej zwracaja mi sie te 4000 tysiaki, które wkładam w program...

jak to jest... tell me:)
ej, no odpiszcie!!!! na pewno jest ktos, kto miał takie doświadczenia:)
hej!!

ja powiem tak: to, na ile chcesz jechac zalezy od ciebie, tylko i wylacznie. chyba, ze bedziesz miala takiego pecha i trafisz na pracodawce, ktory naliczy ci jakies zaliczki z gory na 4 m-ce, albo zechce obdarowac prowizja dopiero po 4 miesiacah. sa rozne przypadki, to moze byc czynsz w mieszkaniu, prowizja za wykonana .PELNA prace ( tak jest np. ze sprzedaza lodow), dojazdy do pracy... No i pomysl czy za dwa m-ce zwroci ci sie wyjazd?? bo to nie sa 4 tys, tylko wiecej - dolicz kieszonkowe i w ogole wszystkie koszty zwiazane z wyjazdem. Mysle, ze na dwa m-ce to jest to slaba kwestia, malo zarobisz, nic nie zwiedzisz. No, chyba ze nie zalezy ci na odrobieniu tej kasy i od razu wezmiesz sie za podroze.. Tak czy inaczej, zycze powodzenia!!

« 

Praca za granicą