hej, chcialabym wyjechac na kurs jezykowy do UK, na jakies 2 moze 3 tygodnie. w zwiazku z baaaardzo ograniczonym budzetem nie chce korzystac z biur takich jak np. jdj, bo tam jest zdecydowanie za drogo jak dla mnie. mam gdzie sie zatrzymac w Londynie i dlatego chce jechac na wlasna reke, a potem juz na miejscu znalezc jakas szkole blisko zamieszkania.
zastanawiam sie tylko czy przekraczajac granice (wiem wiem, niby UE i nie ma granic, ale moja kolezanke jak przejezdzala przez czechy to srawdzali:/) moga sie czepiac, ze nie mam zadnych papierow ze szkoly czy od rodziny na przyklad. wiem, ze wczesniej trzeba bylo miec potwierdzenie o przyjeciu na taki kurs, potwierdzenie od host family itd itp.
powiedzcie jak to wyglada teraz. pytam zwlaszcz tych, co np byli w Anglii w te wakacje. czy w ogole sprawdzaja na granicy, chca jakies dokumenty???? prosze, powiedzcie!
dzieki