bardzo dziękuję :) teraz już nie takie kosmiczne mi się to wydaje. :)
będę leciała z Okęcia, więc tachać będę walizę, hehe, ale to nic. i mam jeszcze dwa pytania:
co z laptopem? wiem, że w podręcznym go spakuję, bo mi może wyparować, albo zmienić kształt. ;) ale gdzieś wyczytałam, że go sprawdzają. to znaczy sprawdzają, czy nie mam w nim części bomby czy oprogramowanie legalne, szukają niebezpiecznych plików, czy co?
i pytanie dopełniające: a gdy dolecę na miejsce? wszystko to samo, ale w odwrotnej kolejności się dzieje?
pozdrawiam serdecznie. :)