Nie muszę ale odpowiem. Co w takim razie w Świecie Według Ciebie mieści się pod pojęciem 'jakaś kultura'? Czyli prostackie wpisy Evy74 lub epitety MG(łagodne ale zawsze) to jakaś kultura a moja krytyka to brak takowej jak mam rozumieć. Może mi wyjawisz jakie są kryteria tej kultury tutaj, kto je ustala i nimi zarządza.
Mój post jednak dotyczy czegoś innego. Swego czasu przeprowadziłem polemikę z MG odnoszącą się do działalności tego forum po jego niewybrednej krytyce mojego wpisu. Jak dobrze pamiętam to nawet nie raczył podtrzymać dyskusji czyli każdy został przy swoich poglądach. Jednakże Gość nie przegapił okazji żeby mi 'dowalić' przy okazji mojego następnego wpisu. A podobno forum jest dla wszystkich - myślałem naiwnie. W sumie o tym już zapomniałem ale Gość przypomniał mi się pewnego wtorkowego wieczoru, więc odwiedziłem jego poletko. I co widzę? MG jak za starych dobrych czasów rozdaje na prawo i lewo ciosy i kuksańce a przy okazji odprawia chałturę. Kiedy w zakładce Brak Wkłady Własnego znajduje prośbę jakiegoś opisu, pała świętym oburzeniem i poucza że tu prac domowych się nie odrabia tylko poprawia. Użytkownik przyparty do muru wkleja jakieś tłumaczenie z translatora na odczepnego a MG nanosi poprawki będąc przekonanym że oto gimnazjalista który nie potrafił napisać zdania przed chwilą wzniósł się na szczyty i 'kopsnął' tekst na miarę maturzysty. Tekst roi się od błędów po tej poprawce ale MG twierdzi że jeżeli jakieś błędy są tu muszą tam być bo gimnazjalista nie dostąpił jeszcze zaszczytu otrzymania poprawnego tekstu będąc na poziomie intermediate. Jeżeli jest inteligentny to błędy poprawi sobie sam. MG rozumuje inteligencją jako wartość którą da się zamienić na wiedzę jakiegoś rodzaju bez podawania mu takowej. Może mu chodzi o E=mc2 ale to nie ten dział nauki i nie ta bajka. Podobno chodzi o nową formę metodyki nauczania a mianowicie: zmuszasz ucznia to napisania jakiegoś tam tekstu chociaż uczeń ma za mało wiedzy żeby to zrobić, następnie nanosisz poprawki z błędami i oczekujesz że uczeń sam je poprawi. Jeżeli to zrobi to znaczy że teoria działa a jeżeli nie to jest matołem. Ciekawy jestem kto jest autorem tej rewolucyjnej w swojej dziedzinie teorii? Sam MG czy inny myślący inaczej geniusz?
Jest jeszcze jedna sprawa warta poruszenia. Jeżeli pamięć mnie ie nie myli to Pan Znawca przekonywał kogoś na tym forum że Brak Wkładu Własnego to nie jest to co jest napisane. Podobno inteligentny człowiek zrozumie co to znaczy pomiędzy wierszami a głupi zawsze będzie brał to dosłownie. Ja jednak myślę że to jest tak jak z pewnym logicznym zjawiskiem. Człowiek widząc np. kurę powie że to jest kura, i tyle. Kiedy jednak będzie się wpatrywać przez dłuższy czas w tą kurę wmawiając sobie że to jest osioł to po pewnym czasie stwierdzi że to faktycznie jest osioł.
Sądząc po ilości godzin spędzonych na tym forum przez Pana Znawcę mam podejrzenia że dla niego np. Pomoc Językowa to Swięty Mikołaj i renifery a Sprawdzenie to Etiopczycy.
A z czym kojarzą wam się zakładki na tym portalu starzy bywalcy? Nie krępujcie się. Najbardziej odjazdowe nazwy i pomysły będą nagrodzone