jaki wybrac slownik:|?

Temat przeniesiony do archwium.
hej amm zamiar kupic sobie slownik tylko nie wiem z jakiego wydawnictwa ;/jedni polecaja longmana inni oxforda a na zakup 2 mnie nie stac:) i taki zeby byl na good poziommie bo jestem na 1 roku anglistyki i mkusi muiec wyrazy po polsku tez:)mysle o oxford wordpower ale kludzi twierdz ze poziom jego jest za niski:/ nie wiem co zrobic doiradzcie mi cos!!
Wordpower jest na poziomie intermediate, jak jestes na anglistyce nie powinnas sie bac slownika jednojezycznego, nie gryzie ;) Pojdz do ksiegarni i poogladaj wszystkie slowniki typu Advanced Learner's (kilku roznych wydawnictw) i zobacz, ktory Ci najbardziej odpowiada. Wszystkie sa dobre.
no tak ale z jednojezycznego czesto slowko przetlumaczyc na polski tzreba sie domyslac itp;/;/ to ja nie wiem juz;(
Na writingu na egzaminie z PNJA dopuszczalny jest słownik angielsko-angielski ale bez tłumaczeń po polsku. Więc zastanów się przed kupnem!!!
Ja polecam gorąco Wielki słownik angielsko - polski PWN - Oxford. Jest też Wielki słownik polska - angielski tego samego wydawnictwa. Słowniki sa rzeczywiście wielkie, tj zawierają mnóstwo haseł, a pod każdym hasłem idiomy, liczne przykłady zastosowania danego słowa. Niestety minusem jest cena - nie wiem jak w tej chwili, ale niedawno każdy z tych słowników kosztował po około 200 pln. Jednakowoż warto wydać te kwotę, bo słowniki sa po prostu kapitalne. Poza bogatą trescią wielką zaletą jest ciekawe rozmieszczenie treści na stronie. Służe dodatkowymi informacjami - oba słowniki kupiłam, jak tylko pojawiły się na rynku. Dużo dobrego o nich słyszałam i nie zawiodłam się.
Mam nadzieję, że troszkę pomogłam w wyborze.
Nawet jesli poki co masz problem ze znalezieniem odpowiednika (to wcale nie jest takie skomplikowane! czasami warto przeczytac pare razy definicje by doznac olsnienia ;))) to lada moment przestaniesz go miec :] Najlepiej kup dobry slownik anglo-anglo i dobry slownik anglo-pl (chociazby dwutomowego Collinsa pod redakcja Fisiaka - ang-pl, pl-ang), ktorego mozna teraz kupic za grosze na allegro...
jest tez ilustrowany slownik tego samego wydawnictwa. wczoraj go przegladalem i jak najbardziej chcialbym go miec na swojej polce :)
jednakze cena poki co odstrasza...200zl :/
no a co do tematu watku...
ja bedac na pierwszym roku zaopatrzylem sie w oxford advanced learner's dictionary i do tego plytka. jestem bardzo zadowolony. poza tym swego czasu w gazecie wyborczej pojawil sie na plytce slownik wydawnictwa cambridge. bardzo podoba mi sie wyszukiwanie slowek, bo oprocz oczywiscie znaczenia wyszukuje tez zdania w jakich to slowo zostalo uzyte. chyba identyczna wersja tego slwonika znajduje sie na dictionary.cambridge.org
a co do wordpowera to ja bym tak szybko nie rezygnowal. polskie odpowiedniki przy angielskiej definicji sa bardzo przydatne. sam widze ze czasem mi po prostu brakuje polskiego odpowiednika... btw, kiedys rozmawialem z przedstawicielka oxfordu ktora mi powiedziala, ze wordpower juz na wyzszym poziomie sie raczej nie ukaze bo jest duzo hasel ktorych sie nie da jednym slowem przetlumaczyc na polski no i poki co nikt sie za cos takiego nie zabral.
bertt a gdzie studiujesz??prywatnie czy na jakims uniwerku??wysoki masz poziom??
obecnie zaczynam uzupelniajace magisterskie. prywatnie. nie chce uniwerku bo nie chce znowu siedziec w tych wszystkich gamatykach opisowych, literaturze itp. uwazam ze to co juz mialem mi wystarczy. po prostu chcialbym teraz polozyc nacisk glownie na praktyczny angielski, na ktory przez to bede miec wiecej czasu.
poza tym pracujac nie ma sie juz tyle czasu na wszystko. a chcialbym zeby nie tylko na studiach dobrze mi szlo ale zeby i efekty mojej pracy byly dobre, no a praktyczna znajomosc angielskiego jest mi w tym momencie najbardziej potrzebna. pewnie ktos powie ze skoro chcialem sie nauczyc angielskiego to moglem isc na kurs. no racja, ale idac na te studia wiedzialem ze jest tam historia, kultura, literatura, etc i chcialem sie o tym wiecej dowiedziec. no i wydaje mi sie ze to czego sie dowiedziec chcialem juz sie dowiedzialem. teraz czas na lekki zwrot, gdzie chce wykorzystywac jezyk jako narzedzie.
a konczylem kolegium nauczycielskie. tez prywatne. poziom hmm nie wiem, pewnie w porownaniu z innymi nie byl najlepszy, ale nie moge powiedziec ze bylo fatalnie. nie jest prawda ze jesli sie placi to sie studiuje. nie uczysz sie - wylatujesz. szczegolnie pogrom sial g.szpila ktory ku radosci niektorych juz tylko na uj siedzi ;) a ze opiekunem naszego kolegium byla e.manczak to nie mieli ochoty wpuszczac przed nia osob, ktore sie nie nadaja.
ja jestem zadowolony. na pewno byly rzeczy, o ktorych mozna mowic, ze byly nie tak, ale podsumowujac nie bylo zle :)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Programy do nauki języków

 »

Programy do nauki języków