w ile po fce cae???

Temat przeniesiony do archwium.
jak bylo zwami?ile czasu wam zajelo przygotowanie sie na cae po zdaniu fce???wdzieczna za odp :D
do konca swiata i jeden dzien dłużej:)
ja zdawałem po pół roku tzn FCE w czerwcu 2003 i CAE w grudniu 2003 teraz czekam na wyniki. FCE na B Nie polecam takiej taktyki
a to czemu nie polecasz?
a czy nie lepiej od razy zdać CAE? Egzaminy przecież dużo kosztują jak na nasze warunki.
ja zdałem FCE i parę miesięcy później poszedłem spróbować sił na próbnym CAE MOCK EXAM - zdałem go więc stwierdziłem że trzeba celować jeszcze wyżej. Przez dwa lata uczyłem się do CPE i zdałem go ostatniego lata. Jeśli chcecie mieć naprawdę fajny papier i dużo satysfakcji polecam taką drogę.
Powodzenia na egzaminach!
Mart, a czy oprócz nauki np. w szkole jezykowej - miałeś przez ten czas jakiś bardziej intensywny kontakt z językiem? - (w pracy, rodzinka za granicą, pobyt za granicą itd)
ja bylam miesiac w wielkiej brytanii.polecam.pomaga przelamac bariere mowienia i pomaga w grami i slownictwie i w ogole.
no ale powiedzcie konkretnie. w sesji grudniowej zdawałam fce.ile czeka mnie intensywnej nauki,zeby podejsc do cae?
Ja zdawalam FC w sesji June 2003 - zdalam na B no i zdecydowalam sie na CAE December 2003. Dzis dostalam wyniki - zdalam na C. Moze dla jednych C to marny wynik, dla mnie sukces!!!! Udowodnilam sobie, ze po pol roku jestem w stanie miec ten papierek CAE.
ja podobnie- FCE w czerwcu 2003 na B i CAE w grudniou 2003 na B. wszystko zależy od mobilizacji i samozaparcia :))
FC w grudniu 2002 na A, CAE w ostatniej sesji tez na A, ale duzo, duzo przerobionych testow, napisanych wypracowan i wysluchanego CNN.
ja próbny fce zdałam na b a grudniowy właściwy oblałam :(
własnie wrócilam ze szkoly językowej gdzie pisalam próbnego adv i napisalam go na 74% jak to mozliwe? wiec zapisalm sie na adv i jak wszystko dobrze pójdzie to w grudniu zdaje...;p
grudzień 2002: FCE na C. Czerwiec 2003: CAE na A :) dzięki wynikom z FCE wiedziałam z czego się podciągnąć. Poza tym bardzo duzo czytałam - opowiadań, gazet, książek. Wszystko da sie zrobic.
Pewnie że lepiej, teraz FCE nikogo nie rusza, z CAE dopiero można coś osiągnąć- i stypendium zagraniczne na studia bez dodatkowego egzaminu z języka i pracę w szkole językowej o standardzie B(ale dobrze płacącej) i pracodawca robi większe oczy niż na FCE. Po co z resztą się dwa razy stresować czekając na wyniki? Ja z biegu poszłam na maturę pisemną(przygotowywać zaczęłam się na początku 4 klasy LO), potem przerwa na aklimatyzację na studiach, kilka próbnych FCE i CAE dla porównania i byłam pewna, że lepiej pouczyć się intensywniej i zapłacić raz , niż bujać się z wydawaniem kasy na dwa egz.,dwa podręczniki,dwa kursy itp.;).No i zdałam CAE na mocne B, chociaż nie należę do tych co to \"nic a nic sie nie przygotowywali\", bo robiłam mnustwo testów, ćwiczeń i...uczyłam innychy, a to najlepsze przygotowanie. Nie potrzebuję też Profa, lepiej zrobić inny język albo BEC czy IT. Jeden jedyny angielski nawet Prof na A nie robi już wrażenia. Pozdrawiam i życzę powodzenia
ja mam egzaminy wiec daje sobie spokoj z certyfikatami!!!!!!!!!!!!
Temat przeniesiony do archwium.