>dla takich osób rozumienie tekstu nie stanowi problemu, ale
>przełożenie go na polski bywa ciekawym zabiegiem, jakoś nie widzą, że
>bzury im wychodzą
Pieknie zaszufladkowales ludzi. Rozumiem, ze tylko ci, ktorzy maja CPE, zle tlumacza, tak? Ci z cae juz nie?
>pisanie pięknych eseji pomaga szybciej tłumaczyc dobierajac ladne
>odpowiedniki
eseji? CPE exam to nie konkurs literacki, nie trzeba pisac pieknie, wystarczy skutecznie.
>tłumacz z CPE wie wiecej aniźli osoba, która przebywala w Anglii i
>sobie zdala ten papierek, ale czasem nie potrafi znaleźć polskich
>słów.
a co ma pobyt w Anglii do nieumiejetnosci znalezienia polskich slow? jesli ktos wyjechal na wakacje (na 4 miesiace) do Anglii to od razu polskiego zapomina?
>po CPE przecież ludzie wymiatają, więc mogą tłumaczyć jak mają taki
>papierek haha
o co Ci chodzi? przeciez nikt tu nie pisze, ze wymiata. majac CPE zna sie zwykle naprawde dobrze angielski, ot co.
>ostatnio na www.zlecenia.net ktos poprosił o tłumaczenie, zgłosili się
>sami CPE'owicze, widocznie ciągnie ich w tę stronę, no bo jak mam CPE
>to mogę wszystko, żałosne!!
Tzn. nie mieli zadnych referencji, szkol dla tlumaczy pokonczonych, a chcieli tlumaczyc za pieniadze, tak? Niektorzy by takim tlumaczom-to-be poradzili, jak sie rozpoczyna kariere tlumacza etc.
Zalosne to jest to, co napisales w tym watku. Wstales lewa noga drugi dzien z rzedu, czy co? Przeczytaj na gorze post To_ja, dobrze napisala.
PS. Wierze, ze odpowiedz na post Lagerkvista jest ironia.