Tyle czasu miałam na naukę i opornie mi szło. A teraz za 2,3 m-ce szukuje mi się wyjazd za granicę, a mój angielski kuleje.
Co mam zrobić, aby łyknąć podstawy, ażeby odnalesc się w danej sytacji - typu, wyjazd, lotnisko, poczta, wskaznie drogi?
Czy maglować rozmówki? Jestem strasznie zła na siebie, że odpuściłam naukę, a teraz mam mało czasu żeby to nadrobić ;(
Będę wdzięczna za wszelkie sugestie