Hmm, z racji tego, że jest taki dział jak 'Inne', zawsze można jakiś interesujący temat tu skrobnąć. ;) Język angielski to drugi język na świecie (tuż za chińskim), jeśli chodzi o liczbę ludzi się nim posługujących.
Jaki kraj, w którym angielski jest językiem urzędowym lub językiem, którym zdecydowana większość się posługuje?
Jeśli chodzi o mnie, to bardzo realnie myślę o wyjeździe na stałe lub na kilka ładnych lat do Australii. Dlaczego? Na pewno można się tam super wykształcić, dobre uczelnie, chęć złapania nieprzeciętnego, nigdzie indziej niespotykanego akcentu ;), no i na pewno przyroda. Jest to na pewno kraj, gdzie fauna i flora to po prostu cudy świata, których w dużej mierze nie możemy zobaczyć w żadnym innym zakątku świata.
Drugi wybór to Stany Zjednoczone. Możliwość znalezienia super roboty, na pewno nocne życie, USA to również kraj piękny, żyje się tam łatwiej. W pewnym sensie kojarzą mi się ze szczytem wszystkiego, rozrywki, relaksu, pracy, szaleństwa, pięknych plaż i sportów wodnych. Oprócz tego chęć podszlifowania swojego hiszpańskiego. ;)
Czyli u mnie wygląda to tak:
1. Australia
2. USA
Na pewno nigdy nie chciałbym zamieszkać w Wielkiej Brytanii. Moim zdaniem można się tam tylko fajnie wykształcić i dobrze się zarabia. A co poza tym? Pogoda przygnębia, przez zajebiście zróżnicowane społeczeństwo (ludzie z niemal każdego kraju) jest niebezpiecznie, ohydna kultura, etc. Poza tym plusy to jeszcze fajny akcent i tanie loty do Polski.
Pozdrawiam;)