Gwarancji nie ma.To faktycznie żmudna praca.Warto kupić słownik specjalistyczny,niektórzy sięgaja po popularne przekrojowe medyczne podręczniki anglojęzyczne-dla studentów pierwszego roku.Warto czytać pisma branżowe i popularno-naukowe (choć w tych drugich zdarzają się czasem błędy merytoryczne),zwłaszcza te,które mają edycje dwujęzyczne.
Do zrobienia ale to mozolny proces.Skąd to wiem?
Mam w rodzinie świetnych farmaceutów i biochemików,którzy musieli do tego dojść na własny użytek nie będąc z wykształcenia anglistami.
Anglistów też w rodzinie mam ale oni akurat nie specjalizuja się w zakresie terminologii medycznej.