letnia powtórka ( czyli od początku )

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, swoją sytuacje może streszczę, 2lata do matury, w szkole poziom podstawowy.
Chciałem przez te 2 lata podnieść poziom swojego języka, ale też przygotować się pod maturę(podstawową, żeby bez stresu to zdać ). Są wakacje więc che powtórzyć podstawy, przed rokiem szkolnym 2012/2013
Tylko co polecacie powtórzyć ? gramatykę ? co byście radzili. Mój poziom nie jest zbyt wysoki, ale nie startuje od zera, w sumie nawet polubiłem ten język i na naukę mogę poświęcić trochę czasu. P.S może kupić repetytorium ? polecicie jakaś pozycje ?

P.S.2 Chciałem też skupić się na angielskim "technicznym" ( chodzi o słownictwo ), czy mogę sobie czytać takie publikacje:
docs.oracle.com/javase/tutorial/
englishplusplus.jcj.uj.edu.pl/
Nie wiem czy można na moim poziomie angielskiego ? ( aktualnie sporo rozumiem )

P.S.3. czy w ciągu 2lat ( przed studiami ) uda mi się podciągnąć język do jakiegoś przyzwoitego poziomu ??


Z góry dzięki za rady ;D
edytowany przez licealista01: 23 cze 2012
Do przyzwoitego poziomu to dałbyś radę i w rok ucząc się po jakieś 5h dziennie. Jak będziesz uczył się po 2h dziennie, ale codziennie i bez wymówek to osiągniesz cel. Matura podstawowa do trudnych nie należy więc poradzisz sobie. Jeśli coś rozumiesz to oczywiście możesz to czytać, publikacje techniczne nie są trudne w czytaniu ( to nie Szekspir ;) ), a ich czytanie na pewno Ci nie zaszkodzi. Zwłaszcza jeśli cię ta tematyka interesuje. Mam młodszego brata, który zdał maturę rozszerzoną bez problemów, uczył się głównie z Angielski No problem i jakiegoś repetytorium Longmana. Jego znajomi z klasy polegali wyłącznie na repetytoriach i poszło im znacznie gorzej. Wiadomo, że nie nauczysz się angielskiego w 30 osobowej grupie osób, musisz wziąć sprawy w swoje ręce. Co do dobrych materiałów wystarczy poczytać inne posty z podobnymi pytaniami, na pewno znajdziesz coś dla siebie. Pozdrawiam.
edytowany przez browar25: 24 cze 2012
Wielkie dzięki :) czyli zakupić longmana ?
Nie koniecznie, twoje repetytorium może być dobre. Mojemu bratu najbardziej pomógł No problem i praca własna w domu. Nauczycielkę mieli średnią, a o konwersacji w 30 osobowej grupie nie było mowy. Dlatego uczył się sam.