Który lepszy? Brytyjski czy Amerykański?

Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 92
Eva,
pozwól że sparafrzauję polskiego Belmondo :p
"Co Ty wiesz o francuskim??!!" (tu wydął wargę i okazał pogardę).


>Bart..., co Ty tu jeszcze robisz? Spac!
Rozkaz już się pakuję i uciekam z piaskownicy ;)

Juz Ci napisalam: na przyklad zrywac kwiatki (
>polne sa najpiekniejsze). Tylko czasem nie tlumacz jej jak sie toto
>nazywa po angielsku
Flower - co w tym złego.
czy Eva nie pisala, ze studiuje ten jezyk?
No to sie kolezanka musi wytlumaczyc.
Nie nie, jeśli mnie pamiec nie myli ona studiowała hiszpański.
>Flower - co w tym złego.

Dlaczego Ty szukasz tego czego nie ma? Mnie chodzi, ze moze ja nie interesuje angielski, moze nie chce, by ten wypad za miasto przeksztalcil sie w wyklad. I nie szukaj podtekstow. Nie ma ich tu ( przynajmniej nie chcialam, by byly).
Juz Ci napisalam: na przyklad zrywac kwiatki (
>polne sa najpiekniejsze). Tylko czasem nie tlumacz jej jak sie toto
>nazywa po angielsku

Jak rozumiem to "toto" to był flower właśnie?
Miales spac.

>Jak rozumiem to "toto" to był flower właśnie?

A cozby innego?
Oj Ewulka,
plączesz się w zeznaniach;
"Dlaczego Ty szukasz tego czego nie ma? Mnie chodzi, ze moze ja nie interesuje angielski, moze nie chce, by ten wypad za miasto przeksztalcil sie w wyklad"
To kwiat?wykład, angielski?a może coś czego nie ma?

PS. Żeby nie przypierać tak mocno i gwałtownie do muru podsunę argumencik--->La donna e mobile?
Dobranoc.
Oj, Bart..., Bart...; wez Ty idz spac i nie kombinuj wiecej, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Dobranoc
wiesz, na lace rosa, pslizgniesz sie i na kwiatkach sie wylozysz.

La donna e mobile?
Dlaczego o dwunastej w nocy chcesz poznac jej numer komorki?
>wiesz, na lace rosa, pslizgniesz sie i na kwiatkach sie wylozysz.

I Ty tez taki madry? Tamtego to rozumiem - stress przed egzaminem, ale Ty? Czyzby wynik meczu wplynal na myslenie?
To tak w ramach utrudniania Ci zycia. Nie podejmuje dyskusji.
SŁUCHAJCIE za 1 godzinę i 40 minut mam speaking.
To tak na marginesie.

PS.Do końca jestem z Wami doceńcie ofiarność. Zasługuję chyba na jakąś Złotą Kartę Forumowicza?
złoto zieloną bart :)

Trzymam kciuki, jak obiecałam :)
i potem 18 jeszcze, prawda?
Tak i pisanki (czyli pisanie) 15 :)
powodzonka Bart! Też będę trzymać kciuki.
opisz jak było.

Ale super, że Bart ma takie wsparcie, chyba też sobie zdam jakiś taki egzaminek kiedyś :-)
chyba też sobie zdam jakiś taki
>egzaminek kiedyś :-)

:) :) jakby co, też bedziemy trzymać :) :)

a ja poprosze o małe kciuki 19 cze, bo bedą mnie chyba ciąć
>a ja poprosze o małe kciuki 19 cze, bo bedą mnie chyba ciąć

Zawsze jest to "chyba". A jakby nawet, to NA PEWNO BEDZIE DOBRZE. A jak maz z rodzeniem duszy? Jego nie beda ciac?

Lece do moich zwierzakow.
angielski accent jest najladniejszy ale kiedy slyszysz londynski akcent na codzien to masz juz dosc i najlepiej znalezc sobie przyjaciol nie do konca anglikow =D francuzi mowia po angielsku z swietnym akcentem ajesli chodzi o accent amerykanski to po prostu jest wiesniacki [oni sami to przyznaja] anglikom trudno mowic z amerykanskim accentem... jest tu ktos z soho albo w'ham?
i jeszcze jedno... niewazne jakim akcentem ktos mowi bo ja i tak ich rozumie i dziwi mnie dlaczego ktos nie moze zroumiec na przyklad poludnowego angielskiego i nie wiem kto to napisal ale naprawde nie zgadzam sie ze zdaniem ' na anglikow wplywaja filmy amerykanskie' nic z tych rzeczy od dziecinstwa wpaja sie 'arystokracji' ze jest o niebo lepsza od innych narodow i za nic w swiecie ta niby 'arystokracja' nie znieksztalcalaby swojego jezyka na rzecz amerykanow =/ ISSBIN?
Prosze o wytlumaczenie ale tak do konca ktory to jest 'angielki accent' a ktory 'londynski accent', tzn w jakim miescie uslyszy sie 'angielski accent'.
Zona exe dzieki przydały się, to co miałem opiszę w części CPE speaking może ktoś jeszcze skorzysta...

Iwonka, to 19 jest nieporównanie ważniejszy dzień niż jakiekolwiek egzaminy.
Dużo zdrówka i trzymaj się trzymamy za Ciebie mocno zaciśnięte do białości kciuki ;).
Angielski język różni się od Amerykańskiego akcentem i kilkoma wyrazami takimi jak: wakacje, po Angielsku mówi się {holiday}, natomiast po Amerykańsku mówi sięrn{vacation}, albo tak, Angielski {yes}, a Amerykański {yeah}. Myślę, że amerykański akcent jest bardziej wyraźny i szybszy, a angielski mniej wyraźny i wolniejszy
nie byłam w stanie przeczytać wszystkich waszych wypowiedzi, ale starałam się zorientować o co "chodzi"
a więc tak mój przedmówca napisał że American English rózni się od British English kikoma słówkami, otóz nie, tych słow jest znacznie więcej jest ich conajmniej kilkadziesiat o ile nie więcej (eg. AE mail - BE post; one-way[ticket] - single [ticket]; yard - garden; candy - sweets)
osobiście łatwiej jest mi zrozumieć "amerykański" niż "angielski" w tym pierwszym nie ma aż tak dziwnej i trudnej wymowy, a same wypowiedzi wydają się bardziej zrozumiałe i "przejźyste" dla Polaka, jednak nie powiem że bardziej imponuje mi języka - wymowa i akcent brytyjczyków
Zdecydowanie brytyjski!!! :)
American English różni się i to wyrażnie od British English. Sam American English trzeba podzielić na wschodnii i zachodnii. Nie wszystkie słowa z wybrzeża wschodniego zrozumie mieszkaniec wybrzeża zachodniego. Osoba mówiąca British English w Taksasie będzie miała problemy z porozumieniem sie
To ja bym proponowal dla calej tej dyskusji rozwinąć inny wątek a mianowicie po pierwsze czy ktoś tutaj ma jakiekolwiek pojęcie o tym, co znaczy słowo 'akcent' ??
Tak do wiadomości wszystkich mądral i ciekawskich jeżeli chodzi o caly temat to proponowałbym rozróżnić na samym wstępie (na co już chyba za późno) 'akcent' i 'wymowę' . Ci co studiowali bądź studiują filologię (czy to angielską czy hiszpańską) powinni od razu wiedzieć.
hej, już wydali ci certyfikat?
dalej sa takie różowawe, czy znów coś zmienili?
no i oczywiście gratuluję, chciałabym znaleźć czas na zdanie, ale to chyba dopiero, jak studia skończę, znów mam spore szanse na pokrycie się terminów,
a się nie rozdwoję jak Michael Keaton (nie umiem).
Akcent? To taka grupa Disco-Polo :)

A odnośnie tematu: Brytyjski arystokratyczny? Albo "lokajski" :) Wedle uznań.

Ja najbardziej lubie cockney, tylko szkoda, że go kompletnie nie rozumiem i moje "lubienie" ma tu najmniejsze znaczenie :)
Język angielski jest dostojny ? śmieszne... chyba ten którego się uczysz w Polsce. Będąc w Angli, ledwo co byłam w stanie zrozumiec ich... Ja jestem za amerykańskim, ponieważ bardziej mi jakoś leży ten język, poza tym amerykański jest z nami cały czas, mało kto w TV puszcza, lub ogląda filmy brytyjskie.
America Rulez OK
Ja wolę amerykański jest łatwiejszy w wymowie i to czy ktos bełkocze zalezy od osoby, według mnie.
Temat przeniesiony do archwium.
61-90 z 92

« 

Pomoc językowa

 »

Praca za granicą