Cześć,
Jak wynika z tematu mam problem ze słuchaniem. Języka faktycznie uczę się od roku. Wczęśniej 4 lata w szkole co mi dało praktycznie tylko podstawy. Od ponad roku uczę się od 2 do 3 godzin dziennie. Na początku korzystałem z książek, teraz używam tylko audiobooków se stanów. Codziennie czytam 5 - 7 i więcej stron takiej siążki, tłumaczę nieznane słowe, słucham kasety, powtarzam za kasetą. Kiedy przeczytam stronę i posłucham jej na kasecie rozumiem prawie wszystko. KIedy jednak włączę radio, film, bądź jakąś telewizję angielsko języczną rozumiem prawie nic. Jakieś pojedyncze wyrazy i to wszystko. Przeczytałem już w ten sposób 2 książki, prawie 700 stron, do tego przesłuchałem 11 kaset kilka razy. Dlaczego nie potrafię tego złapać? W czym jest problem? Być może to mało treningu ale chciałbym się spodziewać choć najmniejszego efektu jednak efekt jest wg. mnie żaden, praktycznie taki sam jak sprzed roku. Co o tym myślicie, może jesteście w stanie coś poradzić? Bardzo mnie ten problem zniechęca, proszę o radę.
Mam znajomych którzy uczą się krócej ode mnie i rozumieją wiecej niż ja. Gdzieś popełniam błąd, nie wiem gdzie.
Pozdrawiam,
Simon