Cześć,
Mam dość spory problem z wszelkimi nagraniami w języku angielskim. Jako, że jestem wzrokowcem mój zmysł słuchu nie jest wyostrzony. Na zajęciach staram się skupić co tam lektor mówi, czy nawet w myślach powtarzać co On mówi ale nie daje radę... Po obejrzeniu skryptu 90% słówek jest mi znanych więc teoretycznie powinienem wiedzieć o co chodzi...
Zauważyłem, że wyłączam się jeśli wypowiedź jest dłuższa niż parę minut. Czy to na nagraniach czy to słuchając osoby na żywo...
Jest to nieco problematyczne i chce się w końcu nauczyć słuchania a nie tylko przytakiwać jak idiota...
Wiem, że jedyną drogą jest słuchanie i słuchanie otaczać się angielskim i dlatego mam do was jedno pytanie.
Chciałbym zacząć oglądać seriale (np. 1-2 sezony) z napisami po ang i międzyczasie poszerzać zasób słówek aby orientować się w temacie. Tylko nie wiem jaki serial wybrać... Amerykański czy Brytyjski... 90% produkcji są to produkcje amerykańskie i jakoś lepiej pasuje mi amerykański angielski niż brytyjski. Ale z drugiej strony w Europie bardziej jest propagowany angielski brytyjski...
Czy po wzbogaceniu słówek z seriali (załóżmy, że listening już opanowałem) nie będę mieć problemów z komunikacją po angielski w Europie? Nurtuje mnie ta kwestia od jakiegoś czasu...
Czekam na wasze odp. Sorry za długość posta :D