Difference - wanting and want

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 76
poprzednia |
Mam pytanie, które mi samej dało nieco do myślenia ;)
Jaka jest różnica między następującymi zdaniami :
a) Are you wanting a drink?
b) Do you want a drink?
(obydwa są poprawne gramatycznie, więc proszę o niedopatrywanie się na siłę "niepoprawności" ;) )
Moje przemyślenie nad nimi są takie, że :
a) Może to być zwykła emfaza. Może to być pytanie w takiej sytuacji, że na przykład organizujemy imprezę, sprosiliśmy gości, bawimy się w najlepsze i nagle zauważamy, że jeden z gości nie ma drinka. Podchodzimy więc do niego i zadajemy to pytanie, które w takiej sytuacji może być uzasadnione, gdyż nie wiemy, czy ta osoba nie ma drinka od dłuższego czasu, czy może już miała jednego, a może wcale nie ma ochoty na drinka itd.
b) zwykłe pytanie grzecznościowe, równie dobrze można by się zapytać - would you like a drink, albo do you feel like...

Jaka jest Wasza opinia? z chęcią dowiem się, jakie są Wasze pomysły :).
Pozdrawiam i z góry dziękuję za wypowiedzenie się na temat :).
A wiec :)
a) Are you wanting a drink? - Are you in need of a drink? Tzn. czy potrzebujesz czegoś do picia, bo np. jest bardzo gorąco.
b) Do you want a drink? - Do you wish to have a drink? Czy masz ochotę czegoś się napić? Chociaż być może właśnie skończyłeś pić. Lub właśnie wchodzisz do mieszkania i ktoś Ci zadaje takie pytanie -wtedy pytanie grzecznościowe.
Mam nadzieję, że troszkę pomogło.
O, owszem, rozjaśniło :). Dziękuję pięknie!
Nie ma za co :) jakby co to zapraszam po dalsza pomoc :)
Pytanie rzeczywiście dające do myślenia i prowokujące dyskusję.

Jeśli chodzi o moją opinię to zdanie a) nie jest poprawne gramatycznie. Nie staram się dopatrzeć niczego na siłę. Nie jest i tyle. Non possumus.

Po bardzo pobieżnych i szybkich poszukiwaniach w internecie pozwolę sobie przytoczyć dwie strony internetowe.

http://www3.uark.edu/qwct/resources/handouts/eslteacher.html
Następujący cytat: "Misuse of progressive verb forms (I am reading the paper every day, What are you wanting?)--it can help to emphasize that certain verbs expressing a state of being or mental activity are generally not used in the progressive sense. Examples include appear, believe, have, hear, know, like, need, see, seem, taste, think, understand, and want."

http://www.phon.ucl.ac.uk/home/dick/dialects.htm
Tutaj polecam część: USES OF TENSES AND VERB-COMBINATIONS

Druga strona zdaje się zawierać pewnego rodzaju odpowiedź. Otóż są osoby, które tak mówią, ale nie oznacza to, iż takie zdanie jest poprawne (vide *Poszłem wczoraj do sklepu). Z własnego doświadczenia wiem, że native speaker może powiedzieć: He don't like apples. Zdarza się. Tym niemniej takie zdanie nie jest poprawne.

Co do argumentacji sposobu użycia pytania a) to nie jestem przekonany. Jak ktoś przychodzi do mnie do domu w odwiedziny to też nie wiem kiedy ostatnio pił herbatę i czy w ogóle ma na nią ochotę.

Jeśli chodzi o punkt b) to nie powiedział bym, że jest to pytanie grzecznościowe. Ot, pytanie.

A tak na marginesie, to czekam na kolejne pytania i pozdrawiam.
A, jeszcze, przyszło mi do głowy - I am loving it - i - I love it. Loving - występuje w sensie "enjoying" (czyli podobnie do liking)? Zawsze mi się to miesza.
punkt b) pytanie grzecznosciowe w momencie kiedy zaprosiles jakiegos goscia. W Polsce tez jednym z pierwszych pytan jak ktos przychodzi jest :czy napijesz sie czegos :)
Owszem, występuje rzadko, ale jest uznawane za poprawne użycie ;) (w pewnych sytuacjach użycie "stative verbs" w pres. cont. jest uzasadnione; gramatyki mówią wyraźnie, że "zazwyczaj" nie używa się "stative verbs" w "progressive tense", ale "zazwyczaj" nie oznacza "nigdy", a tutaj precyzja jest bardzo ważna ;) ). Problem w tym, że nikt nie chce tego dalej tłumaczyć, a ja chciałabym sobie to ładnie rozpisać :). Trzeba też pamiętać, że co innego, gdyby gramtyki tego nie uznawały, a ludzie by mimo to używali tego zwrotu (na przykład użycie "pisze" zamiast "jest napisane", albo "tą" zamiast "tę"). Wtedy można by się zastanowić, czy jeżeli coś jest używane powszechnie nie należy tego uznać za poprawne. W tej sytuacji nie mam jednak tego problemu, wręcz przeciwnie ;).
po pierwsze...like NIE UZYWAMY w formie ciaglej (nie moze byc z -ing)
I am loving it - rzeczywiscie sens loving i enyoing jest ten sam :)
I love it - jesli chodzi o uczucia...o milosc a nie o czerpanie przyjemnosci z czegos
a) Może to być zwykła emfaza. Może to być pytanie w takiej sytuacji,
>że na przykład organizujemy imprezę, sprosiliśmy gości, bawimy się w
>najlepsze i nagle zauważamy, że jeden z gości nie ma drinka.
>Podchodzimy więc do niego i zadajemy to pytanie, które w takiej
>sytuacji może być uzasadnione, gdyż nie wiemy, czy ta osoba nie ma
>drinka od dłuższego czasu, czy może już miała jednego, a może wcale
>nie ma ochoty na drinka itd.

Ja się z tym w części zgodzę - "może to być emfaza". Byłoby to coś na zasadzie "I'm loving it" z reklam McDonalda.

Mimo wszystko jednak, poprawniej jest powiedzieć "do you want" i unikać "are you wanting". Nie jest to standardowy angielski i o ile w jakimś przyjacielskim gronie jeszcze ujdzie, to w poważniejszym tłumie już raczej nie.
po pierwsze...like NIE UZYWAMY w formie ciaglej (nie moze byc z -ing)
I am loving it - rzeczywiscie sens loving i enyoing jest ten sam :)
I love it - jesli chodzi o uczucia...o milosc a nie o czerpanie przyjemnosci z czegos
zebys sie nie zdziwila :) studiuje filologie angielska i hmmm...uzywanie want czy to w formie ciaglej czy jako infinitive jest jak najbardziej poprawne w kazdym towarzystwie :)
po pierwsze...like NIE UZYWAMY w formie ciaglej (nie moze byc z
>-ing)

I'm liking this forum more and more.
*Are you wanting? *Are you liking ...? *I'm loving it.

Wśród braci studenckiej to rzecz jasna obleci. Taki trend. Wysławiasz się na przekór zasadom - zwracasz na siebie uwagę, więc przy okazji mamy też "załatwioną" sprawę emfazy. W języku angielskim (zresztą nie tylko w tym) wzorce językowe idą z "dołu", a nie z "góry". Im gorzej i mniej literacko tym lepiej i bardziej widowiskowo.

A co do dziwienia się i studiów filologicznych - tu na forum albo studenci albo zaprawieni w boju absolwenci.
Podobnie z "Me likes you very much" itp.

Poprawne? Pewnie tak, bo ludzie tak mówią ;)
Problem nie polega chyba na tym, że nikt nie chce dalej tłumaczyć. Nad czym się rozwodzić przy następującym przypadku: "Jak wczoraj wyszłem ze zklepu to tak trzasłem drzwiami że tynk zletł na ziemię". Niepoprawne i tyle. Tylko jeśli uczysz obcokrajowca to z jednej strony musisz mu wyperswadować taki język a z drugiej zwrócić uwagę, iż niektórzy ludzie jednak tak mówią. Tutaj właśnie upatrywał bym użycia: "(...) certain verbs (...) are generally not used in the progressive sense (...)"
Ludzie mowia tez "poszlem" poprawne? nie :) poki co :)
Jeszcze raz i jeszcze raz powtórzę, jeśli będzie trzeba.
Chyba wszyscy się zgodzimy, że jeżeli coś jest dopuszczalne (i pisze się o tym w gramatykach danego języka) jest to w takim razie poprawne (jeszcze raz - mówię o czymś co JEST dopuszczane, "poszłem" jest uznawane przez gramatyków za formę niepoprawną). Liking, loving, feeling - są dopuszczalne, jednak ich znaczenie nieco się zmienia, kiedy są użyte w formie "ciągłej". Uch ;). Spokojnie. Wierzę, że każde z Was ma rację w pewnym sensie. Użycie złego "register" jest błędem, ale to nie oznacza, że sformułowanie nieformalne, które użyliśmy np. na bankiecie u prezesa firmy jest niepoprawne gramatycznie. Mi chodzi jedynie o znaczenie, nie o "stosowność, formalność i brzmienie" tego wyrażenia. I'm loving it mi osobiście nie brzmi, ale to dlatego, że jestem oswojona z formą "I love it". Poza tym, trzeba mieć dużo pokory do obcego języka, którego się uczy. W końcu on ciągle się rozwija, a my nie jesteśmy native speakerami, prawda? :) Nie chcę, żebyście mi się zaraz tutaj pogryźli przez formę ciągłą czasownica :P.
>Chyba wszyscy się zgodzimy, że jeżeli coś jest dopuszczalne (i pisze
>się o tym w gramatykach danego języka) jest to w takim razie poprawne

Czy mogłabyś podać książkę do gramatyki (proszę o dokładny tytuł, autora i rok publikacji), w której jest napisane, że konstrukcja typu "are you wanting..." jest poprawna gramatycznie i dopuszczalna?
Helper-
...Chyba wszyscy się zgodzimy, że jeżeli coś jest dopuszczalne (i pisze ię o tym w gramatykach danego języka) jest to w takim razie poprawne ...
NIE - JA sie z tym nie zgadzam - to nie mow ..ze wszyscy sie zgodzimy... NIE.
'Are you wanting...' jest niepoprawnie, tak samo jak haslo McDonalda
'I'm loving it' - NIGDY nie zrobi tej formy gramatycznie poprawnej.
Przepraszam, moj post jest adresowany do Herbatopijca....
My wszyscy się nie zgodzimy. Choćby dlatego, że nie jest dopuszczalne.

Herbatopijco, piszesz, że nie interesuje Ciebie poprawność tylko znaczenie. W takim razie pozwolę sobie zaserwować parę zdanek: "*He like apples. *He is liking apples. *He does is liking apples". Znaczenie, proszę bardzo: On lubi jabłka. Komunikatywnośc zachowana, poprawność językowa nie (w żadnym ze zdań). Co robisz jak widzisz takie zdania? Poprawiasz na "He likes apples" i tłumaczysz znaczenie. Nie oczekuj od osób, które uważają zdanie za niepoprawne, iż będą tłumaczyły różnicę. Jedyna różnica jest taka, iż jedno zdanie jest poprawne, a drugie nie.

Wspomniany przez Ciebie styl języka - formalny/potoczny/ et cerata/ - nie ma tu nic do rzeczy. Rejestr nie stoi nad poprawnością. Potocyzmy też podpadają pod zasady.
Moja wypowiedź odnosiła się do tego "loving" i "liking" po części, a po części do wanting. Na loving i liking, Martinet "A Practical English Grammar" , str. 144, sekcja 167, przy drugim "BUT". Co do "want" - uważam, że "want" może być użyte w formie ciągłej na dwóch podstawach :
1)W żadnej z gramatyk nie znalazłam punktu, w którym byłoby powiedziane, że "want" z powodu, że jest stative nie może być nigdy użyte w formie ciągłej, czyli taka możliwość jest dopuszczalna - przy czym znaczenie "want" zmienia się
2)Moje podejście do gramatyki jest podobne do podejścia tej pani - http://www.voanews.com/specialenglish/archive/2006-08/2[tel]voa1.cfm . Ta pani też uważa, że jest możliwe użycie "want" w formie ciągłej.

Nie chce doprowadzić do jakiejś rewolucji, serio serio. "Wanting" "loving" czy "liking" to tylko przykłady, które zresztą znajdują się w tekście z linku. Chciałam się dowiedzieć, jak wy je rozumiecie. Nie chciałam i nie chcę kłócić się o poprawność gramatyczną. Mi chodzi głównie o znaczenie, a dyskusja zaczęła się rozwijać w przeciwnym kierunku :).
Nie ma co się tak unosić :). Naprawdę. Użyłam złego sformułowania. Przepraszam. Nie chcę mówić za masy i podstępem przekonywać do swoich teorii ;).
Martinet - 144 str. (tak, jak już napisałam)
Oczywiście, że użycie likig i loving w każdym kotekście nie będzie poprawne. Natomiast są sytuacje, gdzie możemy ich użyć i będzie to dobre użycie, gdyż poparte znaczeniowo.
I będę wdzięczna, jeśli nie będziesz się tak irytować od razu :).
Przepraszam, użyłam złego zwrotu, nieświadomie ;).
Gramatyka to nie tylko reguły. Już tego Martineta wykorzystam do końca - jest tam napisane, że takie użycie jest dopuszczalne. Znaczenie jest jednak inne. Loving, tak jak liking w znaczeniu - enjoying.
"How are you liking the weather?"
"How do you like the weather?"
Są formami występującymi równie często - według Martineta.
Co do wanting nie będę się wykłócać tak bardzo, ponieważ opieram się na tym, co napisałam w odpowiedzi do Helpera, a co chyba nie znalazło się w odpowiedzi do Helpera, a do kogoś innego...(taki w miarę długi post na dole).
No cóż, skoro nie chcesz dyskutować o poprawności gramatycznej i upierasz się, że "are you wanting a drink" jest poprawną konstrukcją uznaną przez oficjalną gramatykę (nie uliczną, imprezową czy marketingową), to trudno. Tak z ciekawości, wpisz "are you wanting a drink" do wyszukiwarki, np. Google, i zobacz, ile jest trafień. Wiem, to oczywiście wg Ciebie na pewno nic nie będzie znaczyć ;)

Zwórcę też uwagę na fakt, że rozciąganie reguł dotyczących paru czasowników na inne czasowniki, nawet z tej samej grupy, może okazać się zdradliwe.

A tak przy okazji, z postów wynika, że mało kto wie, że tę kultową książkę do gramatyki, na którą się powołujesz, napisały kobiety - A. J. Thomson i A. V. Martinet. Dlatego powinno być napisane "według Martinet", a nie "według Martineta" :)
Kończąc jeszcze mój udział w tej dyskusji, chcę dodać, że jeśli czasownik "want" zmieniałby znaczenie w zależności do tego, czy jest w formie ciągłej czy prostej, to wówczas wyjaśnienie tego powinno się znaleźć w książkach do gramatyki. Nie spotkałem takiego wyjaśnienia w książkach, które przeczytałem, dlatego poprosiłem Cię o podanie źródła. Powołanie się w tym przypadku na Thomson&Martinet nie jest przekonywujące, bo o ile można jakoś próbować uzasadnić zmianę znaczenia "like", "love" w formie ciągłej, to nie ma tam mowy o zmianie znaczenia "want". A chyba powinno być, bo to bardzo popularny czasownik, prawda?

That's all from me!
To już jest typowe czepianie się Helper z tym Martinetem ;) - jeśli dużą zrobi Ci to różnicę, mogę używać formy Martinet, choć nie powinno się skupiać na autorze książki, ale na książce :).

Nie upieram się. Nie wiem, czy przeczytałeś w ogóle moje odpowiedzi. Bo mam wrażenie, że próbujecie tutaj udowodnić, że ja się mylę i koniec.
Nie wpisałam are you wanting a drink, ale wpisałam "are you wanting" i muszę powiedzieć, że wyniki były zadawalające. Wydaje mi się też, że nie zechciałeś przeczytać tego artykułu, do którego podałam link. Skupiałam się na tym głównie, że want może wystąpić w formie - wanting.
Co do loving i liking - na zajęciach również omawialiśmy te przykłady i jakoś nikt nie miał zastrzeżeń. Użycie loving i liking jest możliwe - skoro widać, że ludzie tego używają i jest to uzasadnione gramatycznie, po co zaprzeczać istnieniu takich form?
Rozumiem, że Martinet napisała książkę o "nieoficjalnej gramatyce", skoro zawarła w niej przykłady z liking - idąc Twoim tropem rozumowania.
Ja przyjmuję do wiadomości Wasz tok rozumowania, ale Wy wyraźnie nie chcecie zrozumieć mnie. Nie upieram się przy wanting, choć nawet nauczycielka jezyka (w tym artykule, którego link podałam) mówi, że w odpowiednim kontekście takie użycie jest możliwe. Upieram się przy liking i loving, ponieważ uważam, że ich użycie jest możliwe, a jedynie o możliwość mi chodzi. Poza tym, jeśli gramatyka uznaje to użycie, uważam, że w takim razie jest ono poprawne. Wydaje mi się to logiczne. Jeśli nie jest, to z chęcią wysłucham Waszych opinii - w miarę obiektywnych, a nie jak do tego czasu, raczej atakujących.
W tych gramatykach, które przeczytałeś musiałeś znaleźć też informację, że zazwyczaj nie używamy stative verbs w formie ciągłej, lecz jeśli już ich użyjemy ich znaczenie nieznacznie się zmienia - tak, jak z liking, które jest użyte w znaczeniu enjoying.
Popytałam się kilku ludzi i - want jest możliwe w pres. perfect cont. , natomiast w pc nie. Przepraszam za masę zamieszania - ale przydało się ;). Zresztą człowiek uczy się całe życie ;)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 76
poprzednia |

« 

Praca za granicą

 »

Pomoc językowa