nauka angielskiego bez wyjazdu do Anglii

Temat przeniesiony do archwium.
31-35 z 35
| następna
>2. Wyjechać do Londynu lub innego angielskiego miasta i rozmawiać
>tylko z Anglikami. Po 20-30 latach Twój akcent niewiele będzie się
>różnił od angielskiego.

Nie czytales w temacie akcent o Polakach (i Żydach), ktorzy byli po 40-50 lat i nadal mieli bardzo wyrazny zagraniczny akcent? Chocby Joseph Conrad.
>1. Korzystając z dobrej płyty z wymową (najlepiej wydanej w GB)
>słuchać i powtarzać każde zdanie aż do fizycznego zmęczenia, a potem
>powtórzyć jeszcze 10 razy.

Przecietny Polak nie majacy wczesniej do czynienia z angielskim slyszac np. "this is her cat" wypowie mniej wiecej /dys yz her ket/ (z polskim h, bez th i /ae/). I poki mu sie nie powie, ze do /th/ ma wkladac jezyk miedzy zeby raczej ciagle bedzie mowil /d/, /z/ lub /w/ w miejsce dzwiecznego /th/.
Dlatego wazne sa rowniez podreczniki do wymowy, gdzie to na poczatku jest pokazany uklad warg i jezyka, a potem sa cwiczenia na dana gloske.
>A o wszechwiedzy nawet z zakresu jednego języka można zapomnieć.

Ale spokojnie mozna dojsc do poziomu takiego, ze bez problemu mozna sobie pogadac z przecietnym nativem na dowolny temat (nie naukowy). A do poziomu znajomosci tylu slow, ile zna wyksztalcony native (wyksztalcony) nie warto dochodzic, gdyz wielu slow nigdy sie nie uzyje (jesli sie nie pracuje danej w branzy) np. 99% chemii czy biologii z lo.
>Nie czytales w temacie akcent o Polakach (i Żydach), ktorzy byli po
>40-50 lat i nadal mieli bardzo wyrazny zagraniczny akcent? Chocby
>Joseph Conrad.

Oczywiście są ludzie, którzy nawet po 100 latach przebywania w środowisku tego języka nie opanują jego prawidłowej wymowy. Jednak stanowią oni raczej mały procent populacji. Są to prawdopodobnie ludzie, którzy nawet w takim środowisku szukają polskich rozmówców. Większość ludzi z latami łapie jednak prawidłowy akcent.

>Dlatego wazne sa rowniez podreczniki do wymowy, gdzie to na poczatku
>jest pokazany uklad warg i jezyka, a potem sa cwiczenia na dana
>gloske.

To prawda, ale jakoś ja nie potrafiłem nauczyć się wymowy na podstawie rysunków otworów gębowych, powtarzanie za lektorem kasety lub płyty pomagało mi bardziej.
Jesli chodzi o Conrada to ponoc mowil po angielsku z tak ciezkim akcentem ze nawet jego angielscy przyjaciele go nie rozumieli. Nie umiejsza to oczywiscie jego znajomosci jezyka.
>Jak chcesz ładnie mówić to klasyka literatury Brytyjskiej jest jak znalazł.



No co ty.... bedziesz brzmial jak z ksiezyca. Jezyk sie zmienia i klasyka literatury nie jest dobra podstawa do nauki wspolczesnego angielskiego...
31-35 z 35
| następna