Moja olimpiada poszła się paść na zieloną trawę :/ Jest to o tyle smutne, że I etap był zdumiewająco łatwy - ale cóż z tego, skoro jestem mistrzynią w popełnianiu głupich błędów?
Na surprised nie wpadłam, jeśli chodzi o szpital, to wahałam się między psychiatric a mental. Piszecie, że nie można było w odpowiedzi użyć słów wykorzystanych w pogrubionym tekście, szkoda tylko, że wcześniej tego nie wiedziałam - bo oczywiście nie czytam poleceń - i wpisałam psychiatric *ściana* Za to jestem dumna z tłumaczeń, bo poszły mi doskonale, prócz tego nieszczęsnego sądu. Użyłam wyrażenie "w gestii" - myślicie, że od biedy może być? Bo ja już sama nie wiem, jak to powinno wyglądać poprawnie...
Generalnie nie jest najgorzej, ostatnia nie będę, ale do II etapu też mi daleko, czyli właściwie takie ni to, no owo... A szkoda, mogło być lepiej.
A tak swoją drogą, czy ktoś pamięta, jaki był zeszłoroczny próg?