Past Simple czy Present Perfect

Temat przeniesiony do archwium.
61-76 z 76
| następna
trudno to wyjasnic
najlepiej moze tak, że ten dzwiek czy widok trwal doslownie chwile i juz nalezy do przeszlosci, dlatego pytamy "did you hear/see that?'
Przestac analizowac gramatyke i zobaczyc jezyk angielski takim jaki jest. Odniesc sie do tego jak jezyk jest mowiony! Dlatego masa ludzi nigdy nie nauczy sie angielskiego ani zadnego jezyka.

I have been to europe. I have done. I have written a book, I have seen the light. I have got better.

I went to europe. I did it. I wrote a book. I saw the light. I got better.

Do obu czasow mozemy przypisac ze wydarzyly sie w przeszlosci. Do obu mozna dodac okolicznik czasu.
Takze zamknijmy temat : one oba sa w przeszlosci i oba moga miec oklicznik czasu. STOP

Roznica lezy tutaj :

Tego nie ma w Polskim dlatego sa z tym problemy.

I have done it, i've seen it - informacja wyraza STAN czasami w ramach czasowych czasami nie. (STAN W PRZESZLOSCI)

I did it - informacja wyraza konkretna AKCJE w konkretnym czasie.Kontekst: Wczoraj szedlem droga do domu ze szkoly i postanowilem zrobic cos tam... PAST SIMPLE- KONKRETNA AKCJA W KONKRETNYM CZASIE.

Byl huk. Zapytam sie Did you hear that !? - HUK - konkretny CZAS (przedchwila).

Have you(ever) heard about jazz ? Czy slyszales o Jazzie ? Nie interesuje mnie KIEDY ...Interesuje mnie czy kiedys w moim calym zyciu slyszalem o jazzie. (nie konkretny CZAS. Nie interesuje nas KIEDY ... INTERSUJE NAS CO bardziej niz KIEDY....


I have chosen to be smart. (Informacja : wybralem bycie madrym i kropka). UZYWASZ TO WYRAZENIA CO POSTANOWILES .... !!!!!!!!

I chose to be smart. (informacja: wybralem byc madrym - W KONKRETNYM CZASIE. - nie wazne czy jest czy nie ma okolicznika czasu!!!!!!!). ZAWSZE MASZ NA MYSLI KONKRETNA AKCJE W KONKRETNYM CZASIE

Kontxt: WCZORAJ MYSLALEM o tym co jest dla mnie dobre. Postanowilem ze Bede madry !!! ...Mowisz o konkretnej AKCJi w KONKRETNYM CZASIE....Nawet jeszeli nie ma okolicznika czasu !!!!!!!!!!!!!

To nie jest takie trudne. To jest to samo co z artykulami THE i A . THE to bedzie past simple. a A to present perfect :D ... To jest moja koncepcja. zauwaz jak uzywasz The a jak A/AN i zobaczysz ze to samo jest z past simple i present perfect.
edytowany przez big.f00t: 13 lut 2017
Cytat: mg
ten dzwiek czy widok [...] juz nalezy do przeszlosci, dlatego pytamy "did you hear/see that?'

No to właśnie o tym mówię, należy do przeszłości i nie ma związku z teraźniejszością. Najpierw myślałam, że związkiem z teraźniejszością jest to, że jestem (teraz) np. wystraszona w związku z tym hałasem (wydarzenie z przeszłości ma skutek teraz) ale teraz widzę to inaczej. Naprawdę dzięki, zadałeś sobie sporo trudu :)
Cytat: big.f00t
To jest to samo co z artykulami THE i A . THE to bedzie past simple. a A to present perfect :D ... To jest moja koncepcja. zauwaz jak uzywasz The a jak A/AN i zobaczysz ze to samo jest z past simple i present perfect.

To jest ciekawe, muszę przybserwować. The/a to moja zmora. Oczywiście wiem ogólnie co i jak ale jak przychodzi do konkretów na trochę wyższym poziomie to cisną mi się brzydkie słowa na usta :)

Co do głównego tematu, nie bardzo przemawia do mnie pojęcie "stan" w kontekście present perfect. O ile "akcja" i past simple jest całkowicie jasne to określenie czy jest to "stan" czy nie jakoś mniej. Chyba że przez wykluczenie, tzn. jak coś nie jest akcją to jest tym drugim :P ale jak zacznę tak analizawać to rozmówca zaśnie / ucieknie zanim sklecę zdanie :) Pewnie, że trzeba się osłuchać i pewne rzeczy wejdą do głowy z automatu ale rozebranie gramatyki na części pierwsze też pomaga. Jedno drugiego nie wyklucza a ja się lubię czasem babrać w analizowaniu i dociekaniu :P

W każdym razie dzięki wielkie za zaangażowanie :)
Widzisz ... im dalej w las tym wiecej drzew. Mozna zajrzec w silnik i zobaczyc czy wszystko jest ok. A mozna przejechac sie samochodem i jak jedzie dobrze to jest dobrze. Druga metoda jest przyjemniejsza :D Nie wiem dlaczego ludzie maja obsesje na punkcie ANALIZOWANIA MECHANIZMOW :D ... to jest bardzo bardzo bardzo NUDNE... i bardzo bardzo bardzo nieproduktywne :D

THE i AN/ A - najlatwiej zrozumiec poprzez sluchanie JEZYKA MOWIONEGO
Pres Perf. VS Past Smple --- najlepiej zrozumiec z JEZYKA MOWIONEGO

Polecam YouTube ... Albo Wielka Brytnaie i emigracje :D:D

LOL
edytowany przez big.f00t: 13 lut 2017
Cytat: big.f00t
Nie wiem dlaczego ludzie maja obsesje na punkcie ANALIZOWANIA MECHANIZMOW :D ... to jest bardzo bardzo bardzo NUDNE... i bardzo bardzo bardzo nieproduktywne :D

nudne jak dla kogo :D - ja lubię, to coś jak rozwiazywanie krzyżówek tylko na wyższym poziomie i w innym stylu bo krzyżówki mnie znudziły :) Fakt tylko, że niekoniecznie jest to bardzo produktywne :D

Cytat: big.f00t
Polecam YouTube ... Albo Wielka Brytnaie i emigracje :D:D

no emigracja byłaby fajna, choćby tylko na jakieś 2 lata ale niestety nie jestem już wolna jak ptak :P

Póki co zaczęłam słuchać bardzo dużo audiobooków po angielsku (ze słowem pisanym przed oczami jednocześnie - inaczej nic bym nie zrozumiała)
Cytat: big.f00t
Polecam YouTube ... Albo Wielka Brytnaie i emigracje :D:D

LOL

A ty nauczyłeś się angielskiego na youtubie czy na emigracji?
Pracowalm i zylem w Birmingham UK 9,5 lat no prawie 10 ... ale nie chce juz mieszkac w UK ani nigdzie na zachodzie ... dlatego wrocilem ...straszny syf teraz zwlaszcza w US... z tego co widze...
A jak wyjeżdżałeś to na jakim poziomie był twój angielski? Gdzie pracowałeś?
Bylem Intermediate (uczylem sie ang w szkolach prywatnych). Przez 5 lat bylem na agencji: Industrial: warehouses,factories, Drivers mate - byla najlepsza praca...jezdzilismy po Anglii dowozac meble po domach :D super ... raz jechalismy do Brighton :D no cala Anglia. W pizzeriach jeszcze ze 3 lata. Potem w fabryce na kontrakcie przy stadionie Aston Villa. Potem znowu agencje... cafejki itd... , ale gdy minelo juz 10 lat ...doszedlem do wniosku ze zostane nauczycielem angielskiego czy cos w tym stylu bo pzrez te 10 lat tam uzywalem anglika jako drugi jezyk i sie uczylem. Teraz czekam na jeszcze jeden PAPIER ... zobaczymy czy znajde prace w Polsce a jak nie to wyjade poza Europe...

Chcialbym byc w Polsce ale nie wiem jak to wyjdzie czy mnie zatrudnia... na TEFLU + CPE .
Poza Europa zatrudnia spokojnie...Poza tym ...ja juz w Angliii nie chcialem zyc ... Caly swiat czeka ... jeszcze chce zoabczyc inne kraje i kultury ... nie mam zamiaru w wieku lat 30 myslec o emeryturze --_--
edytowany przez big.f00t: 13 lut 2017
Żeby uczyć w szkole, trzeba jeszcze mieć kurs metodyczny (jakieś 7 miesięcy trwa w NKJO, pewnie gdzie indziej też można zrobić), chyba że w prywatnej szkole językowej, to nie zawsze trzeba mieć, zależy od właściciela szkoły.
Fajne masz plany, zwłaszcza plany na podróże :)
Naprawde nie widze sensu zadnej szkoly ani zadnego Uniwersytetu w Polsce jezeli chodzi o angielski - bezuzyteczne. z TEFL mozesz uczyc na calym swiecie. Polskich papierwow pod wzgledem angielskiego nikt na swiecie nie uwaza. Swiat sie zmienil po tej emigracji do UK... i jeszcze internet. Naprawde nie trzeba isc na Poslka uczelnie zeby nauczyc sie jezyka... lol . Moja matka mowi biegle po Wlosku. Mieszka na stale we Wloszech. Nigdy nie byla na studiach LOL. Sa ludzie co absolutnie sa biegli w angielskim a nigdy nie byli na zadnych studiach LOL...

Ciekawe czy mnie zaakcpetuja w Polsce na rynku pracy LOL. TEFL jest spoko bo jest tani kosztuje tylko jakies 300 euro i nie trzeba miec zadnych studiow ...

jest rok 2007 masz dwie drogi : Isc na studia w Polsce na anglistyke (papier) czy wyjechac do UK i tam uczyc sie jezyka ... trzeba byc totalnie nieprzytomnym zeby zamiast w Anglii angieslkiego uczyc sie w Polsce... LOOL

Chyba nauka w UK jest milion razy lepsza... smiac mi sie chce ze studentow anglistyki w Polsce Bo powinni wyjechac na emigracje ....Po co Oni siedza w POLSCE?
Poza tym nie znalazle 1 osoby ktora chcialaby ze mna pogadac Po angielsku na Skypie...
Zaloze odzielny topic bo chcialbym zobaczhyc jak sie rozmawia z kims z Polski po angielsku ...

Jezeli nie lubi sie rozmawiac w obcym jezyku ...mysle ze uczenie sie jezykow nie jest wskazane :D LOOOL
Cytat: big.f00t
Naprawde nie widze sensu zadnej szkoly ani zadnego Uniwersytetu w Polsce jezeli chodzi o angielski - bezuzyteczne. z TEFL mozesz uczyc na calym swiecie. Polskich papierwow pod wzgledem angielskiego nikt na swiecie nie uwaza. Swiat sie zmienil po tej emigracji do UK... i jeszcze internet. Naprawde nie trzeba isc na Poslka uczelnie zeby nauczyc sie jezyka... lol . Moja matka mowi biegle po Wlosku. Mieszka na stale we Wloszech. Nigdy nie byla na studiach LOL. Sa ludzie co absolutnie sa biegli w angielskim a nigdy nie byli na zadnych studiach LOL...

Ciekawe czy mnie zaakcpetuja w Polsce na rynku pracy LOL. TEFL jest spoko bo jest tani kosztuje tylko jakies 300 euro i nie trzeba miec zadnych studiow ...

jest rok 2007 masz dwie drogi : Isc na studia w Polsce na anglistyke (papier) czy wyjechac do UK i tam uczyc sie jezyka ... trzeba byc totalnie nieprzytomnym zeby zamiast w Anglii angieslkiego uczyc sie w Polsce... LOOL

Chyba nauka w UK jest milion razy lepsza... smiac mi sie chce ze studentow anglistyki w Polsce Bo powinni wyjechac na emigracje ....Po co Oni siedza w POLSCE?


czy potrafisz zrobić ten test: http://oja.wsjo.pl/wp-content/uploads/2016/06/40_oja_final_test.pdf

nauczyciele po 5 latach studiów nie tylko potrafią ale i umieją wytłumaczyć dlaczego



w szczególności storna 6 (reading)
edytowany przez nike_x94: 13 lut 2017
Dobra a jak mam porownac moje odpowiedzi ?
Nauka na studiach to 90 % to components of language. Grama, slowka, Co jest OK... to jest b. potzrebne. Ale 10% tylko language skills takich jak MOWIENIE I SLUCHANIE....
Jezyk sluzy dokomunikacji jezyk to nie jest dziedzina nauki tak jak biologia... nie rozumiem w ogole dlaczego olimpiada z angielskiego jest z GRAMATYKI !
Olimpiada z angielskiego powinna byc DEBATA ... walka na argumenty ...retoryke itd...
ZERO jezyka adekwatnego ... ZERO umiejetnosci. = strata czasu.

Przez internet mozna sie o wiele lepiej nauczyc angielskiego ...o WIELE...
Wiesz o cczym mowie???
edytowany przez big.f00t: 13 lut 2017
Wydaje mi się że jesteś osobą która interesuje się głównie potocznym językiem i efektywną komunikacją w prostym tzw. życiu codziennym. Co prawda nie ogranicza się to tylko to znanego "Kali pić, Kali jeść" bo starasz się przykładać uwagę do poprawności gramatycznej ale tylko w tym obszarze gdzie obywa się język z którym mamy największą ilość kontaktu czyli praca, znajomi, sklep, kino, itp.

Filologia natomiast to nie są studia związane z praktyczną nauką języka angielskiego. Pamiętam jak na początku semestru wykładowczyni z gramatyki praktycznej pierwsze zajęcia rozpoczęła od słów: "Jeśli ktoś sądzi że studia filologiczne to kurs języka angielskiego to może w tej chwili wyjść i pójść do szkoły językowej". Studia zakładają nie praktyczną (bo każdy kto jest studentem jest w stanie się spokojnie porozumieć) tylko profesjonalną naukę języka ze wszystkimi jego niuansami. Jest to niezbędne dla tłumaczy ale coraz częściej i lektorów języka obcego bo wymagania rosną. Na studiach masz językoznawstwo, gramatykę (opisową, później kontrastywną) literaturę (Bryt. i Amer.), kulturę, historię, itd. i każdy przedmiot (z wyjątkiem wf, informatyki i filozofii) prowadzony jest w całości po angielsku. Więc to nie jest tak że tylko 10% to mówienie.

Odnośnie olimpiady. Weźmy np. sportowców. Każdy z pływaków na olimpiadzie jest doskonały ale wygrywa najlepszy. I tu tak samo. Każdy jest biegły w angielskim to jest laureatem olimpiady. Dlatego ten test który ci dałem do zrobienia jest jednym z dwóch elementów bo po nim (jeśli zdobędziesz odpowiednią ilość pkt.) jest druga część - mówienie na zadany temat (z historii, literatury czy kultury).

Tu jest klucz ale zrób najpierw wszystkie ABCD oraz test ze słownictwa. Tłumaczenia zalecam na koniec.
http://oja.wsjo.pl/wp-content/uploads/2016/06/40_oja_final_klucz.pdf

daj znać jak ci poszło i jak oceniasz jej poziom dla ciebie (osoby która wiele lat była w UK)
Temat przeniesiony do archwium.
61-76 z 76
| następna

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa