Martyna:
Do Azji uczyć raczej na pewno nie pojadę.
Ale mimo wszystko rzuć okiem na te grupy, na pewno nie zaszkodzą-i absolutna większość z nich jest bezpłatna.
Ale chętnie wyjechałabym do Anglii, z tym, że to musiałoby być...do pracy
Nie wiem, jak wygląda sytuacja na rynku pracy w UK, ale wiem, że w USA praca jest... i między nami można powiedzieć, że nawet wizy do pracy nie potrzeba i można zarobić—nawet Kanadyjczycy w ten sposób tam pracują. Oczywiście, też zależy, JAKĄ pracę zamierzasz i jesteś gotowa wykonywać.
Znam osoby, które będąc po studiach, wyjechały do Anglii i po kilku latach pobytu...nie znają podstaw gramatyki! Gdybym nie zobaczyła, nie uwierzyłabym....
Ja wierzę! Często ludzie z tych samych krajów tworzą takie małe getta i non-stop rozmawiają w swoim języku. Natomiast jeżeli nawet znają angielski i na co dzień porozumiewają się nim w pracy, to często składa się on z tych samych rutynowych wyrażeń i słów. Poza tym gramatyki ciężko nauczyć się bez uczenia. Ileż to ludzi mówi całkiem płynnie po angielsku, ale gdy przychodzi do używania np. bardziej złożonych czasów, to od razu widać, że nigdy się ich nie uczyli właśnie z książek. I pamiętaj, że przeciętny Kanadyjczyk często robi dużo gramatycznych błędów, a z czasami też stoi na bakier.
A swoją drogą to ja znam Polaków (ale nie tylko) mieszkających w Kanadzie dziesiątki lat, których poziom angielskiego jest czasem albo zerowy (tak!), albo „super basic”. Sam język w pewnym wieku NIE wejdzie do głowy.
I jeszcze jedno: tu, gdzie mieszkam (okolice Toronto), chyba 50% mieszkańców to NIE są „native speakers” języka angielskiego, toteż nie jest się prosto nauczyć od nich języka ani w szczególności akcentu.
Życzę Ci powodzenia w nauce angielskiego!