>u nas się nie prezentowało pracy. Tylko jedno pytanie jej dotyczyło.
>Pozostałe pytania dotyczyły tematu, ale nie pracy.
U nas (ILS, a co :-) najpierw trzeba bylo opowiedziec o pracy, potem byly pytania dotyczace pracy i dotyczace tematu.
> A już na pewno sam egzamin wyglądał inaczej. Na szczęście był krótki.
Jak to mowia: \"15 minut wstydu, cale zycie w chwale\". Dwa lata temu kolezanka sie bronila (widzisz, samo przychodzi na jezyk) i nie chciala uwierzyc, kiedy mowilem, ze to pestka, ze najwazniejsze, zeby dopuscili...