Dodam jeszcze, ze:
> - na tyle znac gramatyke, zeby umiec ustalic, jakiego slowa brakuje
>(rzeczownika, czasownika, przymiotnika, przyslowka)
Czasami 2 teoretycznie pasuja, zwlaszcza przymiotnik i przyslowek - wstawic kazde z nich w pamieci i zobaczyc, ktore jest 'poprawniejsze', lepiej brzmi i oddaje sens zdania.
Warto jeszcze zaznaczyc, ze zwykle na cale cwiczenie jeden wyraz trzeba zanegowac (bo na maturze jest chyba 5 slow do utworzenia, raczej wiecej wyrazow do zanegowania nie bedzie).
I duzo cwiczyc, bo czasami zdarzaja sie dosc nietuzinkowe czastki od ktorych trzeba utworzyc wyrazy, np. 'mine' - 'undermine' (to nadal ta sama rodzina wyrazow?).