>I nie mow mnie o gramatyce w ten sposob, nikt nie zan wszystkiego,
>ty znasz rzeczy ktorych ja nie znam , ja znam rzeczy ktorych ty nie
>znasz nawet jak jestes doktorem czy kimkolwiek jestes i twoj ten
>"barking lapdog' tylko roznica jest w czsie, komus zajmuje
>kilkanascie lat zeby to oswoic a ktoos to moze zrobic w dwa lata
tak cos czulem, ze chodzi ci o ta wiedze gramatyczna - ktos taki, jak ja potrzebowal kilku dobrych lat, aby ja posiasc, i wciaz ja doglebiam
a ty mi piszesz cos o dwoch latach, jakoby ktos (mniemam, ze piszesz o sobie samym) mialby sie tego nauczyc? przeciez to jest zalosny text - jezeli ty uczys sie, aby z kims w temacie z gramatyki rywalizowac na poglady, to duze z tego nie zyskasz
nie dorownasz mi wiedza nigdy, bo nie uczyles nigdy gramatyki innych - kilkuletnie doswiadczenie sprawilo, ze ta wiedza sie po prostu utrwalila, i przyswajanie coraz to nowszych pojec nie sprawia mi zadnego klopotu
nie dorownasz mi nigdy wiedza, bo nie masz takiej pasji do gramatyki, jaka ja okazuje - ty to robisz, aby komus 'dowalic z grubej rury' w razie wystapienia jakiejs dyskusji, ja to robie, bo to uwielbiam robic
nie dorownasz mi wiedza nigdy, bo nie masz w sobie krzty pokory - z tych twoich postow jestem sklonnny przyznac sie, ze jestem pod pewnymi wzgledami do ciebie podobny; cale dziecinstwo spedzilem na uprawianiu sportow, i znam doskonale zasade 'atak jest najlepsza obrona'; ja tez, jak mam jakis konflikt z 'dylemetem' to go od razu staram sie 'unicestwic', ale brak pokory i okazywania szacunku innym zawsze sie zle konczy dla takich, jak ty
moze zmienisz sie (w co watpie, bo ludziska chodza po tej ziemi z zepsuta krwia na codzien) to powyzsze moje wypociny szlag trafia
ale jakos mam wewnetrzny spokoj mowiacy mi, iz zawsze bede mial racje co do tego, co napisalem
it's time for you to change your behaviour towards the world around you, mate
aha, faktem jest, ze moj lexis jest slaby, ale to wcale nie oznacza, ze mialbym problemy z dogadaniem sie po angielsku
chill out, mate it's not worth wasting your time like that