Belfast- kto tam byl? 2

Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1604
Poznan 12 - wiesz co, jak czytam te ostatnie zwlaszcza wpisy to nie wierze, ze zyje w tym samym miescie co poniektorzy z tego forum... Jestem tu od listopada i na razie mam same dobre doswiadczenia z Belfastem i cala Irl. Polnocna. Nie doswiadczylem tej rzekomej niecheci rdzennych belfastczykow (?) do mojej osoby, mimo ze nie mam problemow z mowieniem, ze jestem z Polski. Raczej budzi to zyczliwa ciekawosc a nie pomruki pt. "foken Poles" ;) Miasto mi sie podoba, prace mam rewelacyjna, ludzie sa fajni, knajpy sa super, chodzilem po miescie noca juz x razy i nie widzialem tych "band" mordujacych niemalze ludzi na Tates czy w Falls...

Musze sie niestety zgodzic z tym, ze prawie zawsze kiedy slysze jezyk polski na ulicy to sa to niemal wylacznie zdania typu "no i k... pojechlismy tam, x sie naj... Harpem a jutro trzeba do tej ch... pracy" albo dyskusje kombinatorskie - "temu policzymy x £ wiecej, bo to debil i sie nie pozna, tamtemu podp... cos bo nas zrobil w ch...i dal o £10 za malo". Bardzo skutecznie wyeliminowalo to moje i tak szczatkowe ciagoty do powiedzenie komukolwiek "czesc, jestem Marcin".

Z Polakami sie nie spotykam z wyjatkiem jednej znajomej, ktora zreszta stosuje te sama strategie. Poza tym jest mi tu wyjatkowo dobrze i jak sprawy beda szly dobrze to moze tu zostane na pare (5+) lat. Wiec glowa do gory, poznan 12 i nie daj sie defetystycznym pogloskom :)

Marcin
Czesc wam wszystkim.Jesli ktos chce kupic polskie LMy po 2,5 to prosze o telefon.Mam caly czas i bede mial bez przerwy.Pozdrawiam wszystkich Belfastowiczow.Narka
Zapomnialem o numerze telefonu. Dzwoncie Sebastian [tel].Dzieki
przychodze do pracy a tu moj menager mowi no ladnie tam ladnie pokazaliscie na donegalu az mi bylo wstyd ze jestem polakiem chlopaki sie zabawili z dziewczynka co miala okolo 14 lat jeden zrobi cos glupiego ale to na wszystkich sie odbija bo jestes polakiem wiekszosc z nas naprawde ciezko pracuje bo wie czego chce ale zawsze sie trafi takich paro co przyjada nasraja i uciekna jak sie uda bo jednemu z nich sie nie udalo a reszta podobno spi gdzie pod jakas agencja rekrutacyjna
Za kilka dni wybieram sie do belfastu! Mam pytanie jakie są tam ceny telefonów kom, bo nie wiem czy kupić tutaj w Polsce,czy lepiej W belfaście?
Ja naprawde pomagalem tym ludziom bezinteresownie.Kolego z Polski.No i bolesnie sie przekonalem co potrafi wyjsc z czlowieka jak tylko stanie na nogi i poczuje sie troche pewniej.Teraz rowniez sluze tylko rada jak pan ze stranmillis.
No i wreszcie brak mi stesow.A co do ludzikow dziwnych co poprzyjezdzali.Mam nadzieje ze obiora kurs na Hiszpanie i uwolnia nas od swej obecnosci.Pozdrowienia dla wszystkich normalnych mieszkancow naszego pieknego miasta
Arthur
Chyba lepiej jak kupisz tel tutaj.Przykladowo zaplacilem za motorole L6 90£
W styczniu
Do Anonim2:
Swoimi wpisami sam sobie wystawiasz opinie, uwazasz sie za cos lepszego od, cytujac: czteropaskowych dresiarzy, to tak sie zachowuj. Pozatym, w internecie nie jestes tak anonimowy jak Ci sie wydaje, ani tak sprytny ukrywajac sie pod pseudonimem. Styl Twojej wypowiedzi od razu mi wyjasnil kim jestes. A jestes...zalosny. Tyle z mojej strony w tym temacie.
Czy to bezpieczna ulica, Poznan12?

Wszedzie moze Ci sie cos przydarzyc nie tylko i w tym miescie, ulica podana przez Ciebie lezy na Donegalu (http://tinyurl.com/q4zlf); zdania sa podzielone co do bezpieczenstwa w tej okolicy. Osobiscie znam znajomych, ktorzy maja ochote tam wlasnie sie osiedlic, sa w Belfascie od blisko dwuch lat; wiedza co to jest Donegal, slyszeli o ciaglych awanturach w tej okolicy, mimo nawet tego, iz miejscowa policja ostrzega przez megafony "przybyszow ze srodkowowschodniej europy" aby dla wlasnego bezpieczenstwa opuscila te tereny. Z drugiej strony mieszka tam zaprzyjazniona rodzina z dzieckiem i pomimo tego, ze czasami we wracajace z katolickiego przedszkola dzieci grupy wyrostkow rzucaja ceglowkami, oni nic sobie z tego nie robia i czuja sie poniekad bezpiecznie. Moim zdaniem wszystko zalezy od tego czy miejscowi czuja sie sprowokowani (nie tylko zachowaniem ale takze i wygladem), czy bardzo sie od nich roznisz, co niektorzy z nas mowia, ze Polaka poznac juz z odleglosci kilkunastu metrow, to nie jest wcale klamstwem aczkolwiek i wsrod nas sa osoby mniej rzucajace sie w oczy, nie tylko w obcym kraju; nie tylko odmiennymi rysami twarzy czy sposobem ubierania sie ale chociazby... jakby to powiedziec... spojzeniem, sposobem zwracania uwagi na otoczenie, czy cos w tym rodzaju. Miejscowi wygladaja na pierwszy rzut oka tak, jakby juz byli zrosnieci, z wygladem miasta, obcy - obojetnie czy sa to ludzie z Italii, Portugalii, z Francji czy z Polski - oni wygladaja tak jakos... inaczej. To tak jakbys wszedl do domu w ktorym ktos mieszka od trzydziestu lat i wlasnie niedawno kopil sobie cos nowego, nie koniecznie ze sklepu, niech to bedzie rzecz uzywana ale to jest cos co z miejsca robi wrazenie, ze nie stoi tu od bardzo dawna... I wystarczy, ze taki nowy przybysz napatoczy sie podpitej grupce cwaniakow akurat przed chwila dyskutujacych o tych wszystkich "madafaking polisz basads" - zadyma gwarantowana, nie pomoga ZADNE tlumaczenia, nie bedzie na to czasu (i mi sie to juz zdarzylo, nie raz i nie tylko na Donegalu z tym ze nie wylacznie i polskiego honoru musialem bronic krwia i blizna w ojczyznie znanych z zadziornosci i skorych do bitki angielskich "Hooligans" - zna ktos ten film?). Chyba, ze naprawde z Ciebie niezly sportowiec, ze potrafisz biegac szybciej niz wiatr...
Czy to bezpieczna ulica, Poznan12?

Wszedzie moze Ci sie cos przydarzyc nie tylko i w tym miescie, ulica podana przez Ciebie lezy na Donegalu (http://tinyurl.com/q4zlf); zdania sa podzielone co do bezpieczenstwa w tej okolicy. Osobiscie znam znajomych, ktorzy maja ochote tam wlasnie sie osiedlic, sa w Belfascie od blisko dwuch lat; wiedza co to jest Donegal, slyszeli o ciaglych awanturach w tej okolicy, mimo nawet tego, iz miejscowa policja ostrzega przez megafony "przybyszow ze srodkowowschodniej europy" aby dla wlasnego bezpieczenstwa opuscila te tereny. Z drugiej strony mieszka tam zaprzyjazniona rodzina z dzieckiem i pomimo tego, ze czasami we wracajace z katolickiego przedszkola dzieci grupy wyrostkow rzucaja ceglowkami, oni nic sobie z tego nie robia i czuja sie poniekad bezpiecznie. Moim zdaniem wszystko zalezy od tego czy miejscowi czuja sie sprowokowani (nie tylko zachowaniem ale takze i wygladem), czy bardzo sie od nich roznisz, co niektorzy z nas mowia, ze Polaka poznac juz z odleglosci kilkunastu metrow, to nie jest wcale klamstwem aczkolwiek i wsrod nas sa osoby mniej rzucajace sie w oczy, nie tylko w obcym kraju; nie tylko odmiennymi rysami twarzy czy sposobem ubierania sie ale chociazby... jakby to powiedziec... spojzeniem, sposobem zwracania uwagi na otoczenie, czy cos w tym rodzaju. Miejscowi wygladaja na pierwszy rzut oka tak, jakby juz byli zrosnieci, z wygladem miasta, obcy - obojetnie czy sa to ludzie z Italii, Portugalii, z Francji czy z Polski - oni wygladaja tak jakos... inaczej. To tak jakbys wszedl do domu w ktorym ktos mieszka od trzydziestu lat i wlasnie niedawno kopil sobie cos nowego, nie koniecznie ze sklepu, niech to bedzie rzecz uzywana ale to jest cos co z miejsca robi wrazenie, ze nie stoi tu od bardzo dawna... I wystarczy, ze taki nowy przybysz napatoczy sie podpitej grupce cwaniakow akurat przed chwila dyskutujacych o tych wszystkich "madafaking polisz basads" - zadyma gwarantowana, nie pomoga ZADNE tlumaczenia, nie bedzie na to czasu (i mi sie to juz zdarzylo, nie raz i nie tylko na Donegalu z tym ze nie wylacznie i polskiego honoru musialem bronic krwia i blizna w ojczyznie znanych z zadziornosci i skorych do bitki angielskich "Hooligans" - zna ktos ten film?). Chyba, ze naprawde z Ciebie niezly sportowiec, ze potrafisz biegac szybciej niz wiatr...
Oooops! A co to?
Ad Kolega z Polski:

>co niektorzy z nas mowia,
>ze Polaka poznac juz z odleglosci kilkunastu metrow, to nie jest wcale
>klamstwem

Cos w tym jest. Tez zauwazylem, ze Polacy jakos sie wyrozniaja. Nie pytajcie sie mnie czym, bo nie potrafie tego sprecyzowac ale Kolega ma absolutna racje.

M.
Moze i mamy tych znajomych. tez jestes z olsztyna?
tez slyszalam o tym zajsciu tylko niewiem jak to sie skonczylo co sie stalo z tymi co to zrobili?polacy tutaj robia z belfastu druga Polske mam jedynie nadzieje ze to sie zle nieskonczy dla nas wszystkich pozdrawiam
To co teraz zaczelo zjezdzac zwraca na siebie uwage wielkimi wasami stoczniowymi torbami na jedno ramie i ubiorem jakby wyszli przed chwilka za smietnika a i jeszcze te czapki skorzane w latki
witam wszystkich. siedzie w belfascie od 1.04.06 z kolezanka i poszukujemy pracy. zarejestrowalysmy sie w posredniaku ale nie sadze zeby cos z tego bylo. gdyby ktos slyszal o jakims wolnym etacie to z checia sie piszemy. moj mail to [email]
Pozdrawiam
Polacy zabawili sie z 14letnia dziewczynka? Gdyby to zrobili juz dawno wszystkie domy w tej okolicy zamieszkiwane przez Polakow zostalyby spalone( badz wymysliliby cos gorszego). Sytuacja stala sie napieta tylko i wylacznie dlatego, ze Polacy pija, sikaja do ogrodkow zostawiaja potluczone butelki na ulicach i awanturuja sie do poznych godzin, pomijam juz fakt ze mieszkaja po 12 osob w domku. I mimo tego co opowiadaja ludzie : nikt nie umarl, nikt nie wysawil swoich prostytutek, nikt nikogo nie zgwalcil, ani nie okradl (no chyba, ze zabieranie figurek z ogrodkow podciagnac pod rabunek). Tylko tyle nic dodac, nic ujac. Ostatnio kolejne domy dostaly ostrzezenia. Jesli sytuacja sie nie zmieni beda kolejne ataki. Takze chyba czas zastanowic sie nad niektorymi sprawami, bo moga ucierpiec niewinni ludzie( nie mam tu na mysli alkoholikow, ktorzy zamieszkiwuja ten teren). Pozdrawiam
Slyszalam, ze ludzie zamieszkujacy Donegall sa 'srednio zainteresowanie zdobywaniem wiedzy' i dlatego nie wszystcy orientuja sie , ze Polska to w wiekszosci katolicki kraj, ciekawe jak sytacja bedzie wygladac po tym, jak wszytscy (nie watpie ze czesc juz wie) zdadza sobie z tego sprawe:(.Nie radze wynajmowac tam domku (mimo, ze sa wyjatkowo tanie)Lepiej znalesc cos w bezpieczniejszej dzielnicy mimo, ze trzeba bedzie dolozyc paredziesiat £. I miec swiety spokoj, peace
Właśnie w końcu urlop. Nie mogę się doczekać aż wbiję na Nagórki odwiedzić rodzinkę.
Zazdroszcze, ja dopiero pod koniec maja:(((
A ja 21 kwietnia na krotki urlopik i potem wracam do Domu--))) na Zielona Wyspe
A propo wyrozniania sie. Cos w tym jest. Z regoly bezblednie wylapuje rodakow z tlumu.Z roznych wzgledow wole sie nie ujawniac i oni na szczescie nie lapia skad jestem.To ma swoje dobre strony. Po co sluchac tych samych standardowych pytan za kazdym razem.
Aktualne ponownie. Nadal szukam
Ja jestem z Warszawskiej.
Wiecie moze gdzie tutaj mozna wyrobic CSR karte i jak wyglada egzamin? Jakies oplaty sa pobierane? Dzieki z gory za odpowiedzi
Przede wszystkim musisz wiedziec o jaka karte chcesz sie ubiegac (rozumiem ze chodzi ci o karte ktora uprawnia do wejscia na budowy itd.). Ja moge napisac ci cos o zoltej karcie dla osob odwiedzajacych budowy. Aby dostac ta karte musisz zrobic sobie jednodniowy kurs cos takiego jak w Polsce kurs BHP. Na koniec kursu jest maly test (ok 20 pytan) jak go zdasz to dostajesz karte. Jedynym problemem moze byc jezyk, jezeli to dla ciebie nie jest problemem to mozesz sie zanudzic na smierc, chyba ze lubisz tematyke health and safety. Nie wiem ile to kosztuje bo zazwyczaj zalatwia to i placi pracodawca.
Wiecej informacji znajdziesz na stronie http://www.cscs.uk.com/card_info/green_card.asp?cat=card_info
Powodzenia
joint account
jest bezposredni autobuz spod terminalu do belfastu. pierwszy przystanek od lewej, znak ULSTERBUS, bilet kup u kierowcy
Siema
Chcioalem was tylko poinformowac , ze od niedawna ruszylo w Belfascie Polskie Stowarzyszenie w Irlandii Polnocnej - Polish Association N.I.
8 kwietnia zorganizowalismy spotkanie w Ulster Hall - frekwencja byla zadowalajaca
Jesli ktos mialby jakies pytania odnosnie Irlandii Polnocnej
badz chcialby sie z nami sppotkac lub nawiazac kontakt
[email]
[email]
[email]
[email]

Mozna nas takze spotkac w Multi Cultural Resource Centre ( Lower Crescent Belfast. jest to ulica laczaca Universiti Road z Botanic Street (bardziej znanej z Klubu The Fly lub Galerii)
Bedziemy tam dla was w kazda sobote ( zaczynamy dyzury sobotnie od tygodnia po swietach) wiesli ktos mialby problem badz pytania i potrzebowal pomocy zapraszamy.
Telefony pod ktorymi mozna nas zastac to [tel](jest to telefon multicultural wiec polecam bardziej kontaktowac sie na kom) [tel]
Do konca miesiaca powinna ruszyc stronka internetowa polskibelfast.pl ktora aktualnie jest budowana.
Jesli ktos chcialby pomoc nam badz zostac Czlonkiem( wiem ze brzmi to dziwnie) zapraszamy !!!
Peace
Bator
Co do polakow to kiedys z moja koboeta gralismy w zgadywanke _ zgadnij ktory z polski _ teraz przestalo nas to bawic bo jest juz zdecydowanie za latwo. Co 4 osoba to Polak!
Na powaznie to Polacy wszyscy maja na plecach plecaki , na nogach buty do kosza, ale co nas zdradza to oczy .Np ludzie ze wschodniej czesci europy maja oczy zapadniete sine i podkrazane natomiast polacy maja zbyt ciekawskie spojrzenie, orzbiegane oczy ktore wszedzie chca byc i kazdego zlustrowac.takie moje zdanie
no i oczywiscie odestek panow z torba na jedna ramie tzw. manhatanowka wasami ala dziadek P. i skorzanych czapkach z daszkiem.
Takiue zycie polaka da sie zidentyfikowac.
Specjalnie ominalem grupe lysych bez karku bo to nasza narodowa specjalnosc.Pamietam jak pojechalem do polski po rocznym pobycie na wyspach i pierwsze coi powiedzialem do rodziny na lotnisku. O kurcze pieczone ile tu koksow :)
Opalala!!!
Temat przeniesiony do archwium.
91-120 z 1604