Nie spodziewaj się niczego dobrego.Sam kiedyś tu studiowałem,zanim nie dano mi ultimatum: zmiana uczelni,albo wywalimy.Fonologia to koszmar,a były profesor tej uczelni potrafił godzinami rozważać różnice morfologiczne między:i ręka - Irenka.Inny pajac odpowiadał na wszelkie wywody literackie pytaniem:So what? Jeszcze inny błazen oblewał z praktycznego zadając pytanie:jaki dźwięk wydaje indyk (oczywiście angielski indyk) za co w końcu i jego wylali...na KUL.Mam nadzieję,że TO się zmieniło.P.S.Radzę podręczny słownik angielsko-polski/polsko-angielski Fisiaka,Longman.Nas początek... Pozdrawiam.***