To jeszcze moja opinia na temat wsl jako osoby studiujacej tam zaocznie.
- poziom NA PEWNO jest niższy niż na uczelniach państwowych.
- ponieważ jest tylko 6 zjazdów w semestrze (co ma również swoje dobre strony dla dojeżdżajacych) szacuje, że w trybie zaocznym przerabia się moze ok 30-40% tego co na dziennych filologicznych na uczelni panstwowej
- atmosfera bardzo przyjazna, nauczyciele również student-friendly, atutem jest stosunkowo duzo native'ów
- współpraca z sekretariatem: w większosci przebiega gładko:-)
- poziom wiekszosci osob tam studiujacych kształtuje sie na poziomie fce, w przypadkach 'wyjatkowych' cae (wg mojej oceny). Wszystko wiec zalezy od wlasnej pracy studenta w domu (i tutaj uwazam, ze program nauczania, materialy, etc. są ok)
Podsumowujac: bez duzej dawki pracy wlasnej nad materialami w domu, wsl mozna potraktowac jak miłą szkółkę jezykową a nie uczelnię filologiczną.