Czyli kolejny temat o dylematach rekrutacyjnych.
Dostałem się na filologię angielską, na lingwistykę stosowaną (Instytut Kulturologii i Lingwistyki Antropocentrycznej, czyli dawne tłumaczenia specjalistyczne) udało mi się wskoczyć z listy rezerwowej, oba kierunki na Uniwersytecie Warszawskim. Tutaj się pojawia moja prośba o poradę: z opisu studiów wnioskuję, że LS jest dla mnie bardziej odpowiednia: skupia się bardziej na praktycznym zastosowaniu języka, mam otwierają mi się furtki zarówno nauczyciela jak i tłumacza, no a przede wszystkim oprócz angielskiego będę mógł rozwijać niemiecki. Filologia wygląda mi na straszną kobyłę z dużą ilością niepotrzebnych przedmiotów, dużo babrania się w literaturze, historii, etc (nie, że tego nie lubię, ale wolałbym wykorzystywać czas na uczenie się konkretów).
Oczywiście opisy studiów opisami, dlatego proszę Was o wypowiedzenie się na temat tych kierunków, tzn. poziom nauczania i ludzi studiujących, gdzie większe wymagania itd. Prosiłbym raczej o szybką odpowiedź, do piątku muszę złożyć papiery. Z góry dzięki!