Przeniesienie na UŁ

Temat przeniesiony do archwium.
Hej, mam pytanie. Czy moze ktos z was wie jak to jest z przeniesieniem na UŁ, czy trudno jest się przenieść, itd. I ogólnie jak tam jest na tym Uniwersytecie? Czy jest cieżko, jak z nauką sesją itd? :-)

Z góry dzięki za odpowiedzi:-)
Na UŁ jest masakra krótko mówiąc. Nie można niczego się dowiedzieć, na konwersacjach wykładowca czasami mówi 1,5 h o osobie i to po polsku, zamiast rozmawiać ze studentami. Straszny bałagan, na wydziale do dziekanatu często stoi 300 osób i po 2 godzinach stania dowiadujesz się, że dzisiaj nic nie załatwisz. Poziom żenujący, zdania skopiowane ze słownika z Oxfordu i trzeba nauczyć się ich na pamięć. Nagonka na native speakerów. Wiele mogłabym jeszcze pisać co tam się dzieje. Zależy do jakiej grupy trafisz, jak do beznadziejnej to po Tobie odpadasz. Jeżeli chodzi o sesje to niektórym osobom sprawdzają wykładowcy chyba co nie znają języka, bo zdają osoby, które mają zaliczone błędy. Tak dokładnie, to co powinno być uznane za błąd w zdaniu, jest ok. A dlaczego? Bo wykładowcy nie mają klucza do PNJA testu i sprawdzają z głowy. Czyli jak chcą...Ehhh mogłabym wiele napisać co tam się dzieje....

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia