NKJO CHRZANÓW- ustne zaliczenia

Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 64
Studiuje w NKJO UJ i tak sie składa, że mamy paru wspólnych wykładowców bo nasi dojeżdżają do Chrzanowa .
Z ich opini wynika , że poziomu UJ i tego chrzanowskiego nkjo nie da sie porównać.
To tak w skrócie bo o czym tu więcej pisać ....
->ehhh-> co masz na myśli ze nie da się porównać?? az tak złą macie o nas opinie??
No tak, jeden wykładowca nawet powiedział, że absolwenci prywatnych colleg'ow nie dostaliby sie na dzienne do uniwersyteckiego nkjo.
Oczywiscie wszystko zalezy od ludzi, sa wybitne jednostki ....
no to spoko, bo z tego co wiem nkjo w chrzanowie ma pierwsze miejsce wśród colleg'ow UJ-u. Nie zamierzam oczywiści bronic nikogo bo niektórzy faktycznie prezentuja taki poziom ze pożal sie boże, ale ciekawi mnie ktory z naszych wspólnych wykładowców tak nas podsumował???
Na pewno musiał mieć IQ goryla. Trzeba być kretynem żeby tak mówić o miejscu, w którym się pracuje, w końcu poziom uczelni świadczy o wykładowcach, którzy w niej uczą.

A tak wogóle to może mówi tak w kolegium UJ, a w Chrzanowie obsmarowuje UJ. Niech się głupie studenciki cieszą, że są wyjątkowe...

Krakowscy wykładowcy mają zakodowaną genetycznie manię wielkości i wyjątkowości krakowskich uczelni, jak tylko są z tego powodu szczęśliwsi to czemu im tego odmawiać....
halo ludziska jak tam przed jutrzejszymi egzaminami?? widze ze coś tu ucichło na forum... ale wcale się nie dziwie, pewnie wszyscy kują :)))) nawet ja siedze z nosem w książkach... ehhh juz ma dość
Wszyscy kuja albo juz mają dość. Czy ktoś wie jak wygląda egzamin u Pana od literatury? bo dla mnie to jedna wielka dziura i czarno jakoś...
ja wiem tylko tyle ze bedzie jakiś wiersz do zinterpretowania, a co jescze to sie okaże,
aha a wiecie ze nie bedziemy mieli ferii, prawda?? w sumie to mogli by nam dać tydzień odpoczynku a nie zaraz po sesji nastepny semestr i znowu kucie do kolosów. inne uczelnie juz dawno są po egzaminach i odpoczywają tylko u nas jak zwykle inaczej...
czy ktos wie co to za afera z grupą "a" a panem P.?
Pierwsze słyszę. A jest jakaś afera?
oooooo, afera? :D
no niby afera ale czy ja wiem... grupa "a" zlozyla petycje na naszego ulubieńca do dyrekcji ze nie cha juz z nim miec wiecej zajec i ponoc dyrektorka ich poparła. moze ktos z grupy "a" cos powie o szczegółach??
z dziennych czy zaocznych???
Nie bądźmy tacy konserwatywni, zaoczne ? co to znaczy ? skąd sie wzieła taka beznadziejna nazwa ? Dziś nazywa sie tryby studiów - niestacjonarne i stacjonarne a nie jakies tam zaoczne ....
ojej... chyba się muszę podszkolić z ...polskiego ;D
mówi się zaoczne i każdy wie, o co chodzi...
Polonista-amator się znalazł...
he he a moze to wielmozny P zawitał na naszym forum i bedzie teraz nas poprawial :D lol
Ekhm, ekhm jak już pisałam kilka postów wcześniej, Mr. P. zapewne zacząłby wypowiedź (absolutnie poprawną gramatycznie) od Dear Students...;) Poza tym, sądzę, iż w swej wyższości nie zniżyłby się do haniebnej polemiki z istotami niższego rzędu, za jakie zapewne nas uważa;) No i cóż mogłoby go oderwać od arcyciekawego zajęcia jakim jest studiowanie opasłych tomiszczów w późniejszym celu błyskania elokwencją, erydycją, stania się naszym mentorem, przewodnikim i wogóle primus inter pares ;)
Ludzie co wy w ogóle gadacie?Bądzcie poważni!Przecież gdu by nie ten dla was tak straszny pan P. to w tej zacofanej szkole nic nie dałoby sie nauczyć. On jedyny traktuje swój przedmiot poważnie, i gdyby nie on to poziom naprawde bylby mizerny. Inni tak jak piszecie jedzą frytki, puszczają z zajęć, są nie przygotowani i zamiast uczyć gadają byle co.Na początku może jest to i zabawne, ale po jakimś czasie przestaje cieszyć, szczególnie, że płaci się za to nie mało...a oni sobie wszystko równo zlewają...jak i cała pozostała kadra NKJO.Niby uważają się za poważną instytycję a robia taką kiszkę że szkoda gadać. Według mnie pan P. jest w porządku i gdybym miała wybierać to chciałabym mieć z nim wszystkie zajęcia...Przynajmniej w stosunku do mnie był zawsze w porząku i bardzo go sobie cenie. Prawde musze zkuwać, ale lubię angielski i chyba po to tu przyszłam żeby sie go nauczyć.Wy chyba też? Czy uważacie że przy pani B. lub pozostałym unielibyście to co umiecie? Odpowiedzcie sobie szczerze.Pana Jaroszka nie komentuje...Wiecie jak ktoś jest od wszystkiego to jest do....... . Takie jest moje zdanie. Idąc do tej szkoły myślałam zę to bede prawdziwe studia, prawdziwa nauka. Ale tu ludzie chyba nie wiedzą co to znaczy studiować. Nie wystarczy nauczyć się tego co na zajęćiach, to nie podstawówka!!!
To przykre, ale spójrzmy prawde w oczy, to jest wszystko prawda!Przykro mi to mówić bo ja też tu studjuje( gdzie ja miałam rozum?! ) no ale....
ZGADZAM SIĘ W 100 % !!!! FACET SIĘ STARA I POKAZUJE LUDZIOM ŻE WYBIERAJĄC ZAWÓD NAUCZYCIELA TRZEBA WIEDZIEĆ TROCHE WIĘCEJ NIŻ NIEKTÓRYM SIĘ WYDAJE. DOŚĆ JUŻ JEST W SZKOŁACH NIEDOUCZONYCH NAUCHYCIELI ANGIELSKIEGO.
Rozumiem. To taka jednoosobowa krucjata do spraw uświadomienia nam naszego marnego poziomu i braków umysłowych ha ha ha :D
Tak K..s. bardzO sie zmieniła!Jednak jest otwarta na studentów!!Zawsze im pomoże, nie segreguje!Jeden z lepszych wykładowców w NKJO!REWELACJA!!Jednka samo Kolegium milych wspomnien nie pozostawia!!
A co sądzicie o obecnych konwersacjach? Podobają Wam się? Jak dla mnie, to jest strata czasu... minimum konwersacji, maximum słówek.
A co powiecie o wykładach z metodyki?
a miom zdaniem jest wporządku, przynajmniej nauczymy sie czegos konkretnego a nie tak jak dawniej kuło sie kilka książek naraz a potem i tak większość się zapominało. A tak kilka konkretnych tematów i zostaje w główce. Atmosfera na zajeciach nieporownywalna !! Żadnych durnych uwag ani komentarzy i zero stresu. Na zaliczeniach wiadomo czego się można spodziewać - napewno żadnych pytań z kosmosu tak jak to było w przypadku Pana P. - wszyscy wiedzą chyba o co chodzi :D. Jednym słowem zdecydowana zmiana na lepsze.
"A tak kilka konkretnych tematów" ... aż 2 w ciągu całego semestru... i "zero stresu"
Zgadzam się:) Zero stresu, tematy konkretne i praktyczne. Tematy poprzedniego prowadzacego były beznadziejne; wkuwanie teorii i prasówek np. stem cells .Jak mi wyhoduja nerke lub serce na NFZ to wtedy moge na takie temty rozmawiać :-P Nowa prowadząca od konwersacji jest suuper:)
troche off topic.....

jak się Wam podobał dzisiejszy egzam poprawkowy z literatury??? Wg mnie to było przegięcie...;/
Absolutnie się zgadzam. Pani od konwersacji jest wspaniała. Wulkan energii i pomysłów:) Bardzo się cieszę, że mamy z nią zajęcia:)))
Temat przeniesiony do archwium.
31-60 z 64