co wybrac???

Temat przeniesiony do archwium.
czesc! dostałam sie w tym roku na romanistykę na uam do Poznania i na anglistykę do Kalisza.Podjęłam decyzję, żę wybieram romę a z angola zrobie CAE a pozniej inne certyfikaty....myslicie, że dobrze zrobilam bo angola jeszcze nie odmowilam....pozdro
dobrze zrobiłaś
na serio tak myslisz? bo juz naprawde nie wiem.......mozesz podac jakis argument dlaczego uwazasz ze zrobilam dobrze?dzieki wielkie
Po pierwsze będziesz miała dyplom renomowanej uczelni
Po drugie do certyfikatów idzie się przygotować samodzielnie
no właśnie z tym że w kaliszu tez jest uam...a certyfikar CAE przyda mi sie do czegos czy okaze sie bezuzyteczny? no jesli chodzi o przygotowanie sie do egzaminow to bede chodzila na lektoraty z ang. i do szkoly jezykowej. I jak juz bede miala CAE to pomysle nad innym...no i nie wiem czy ten fr mi sie przyda...w kazdej firmie wymagaja znajomosci angola no ale w koncu o mojej znajomosci angola bedzie świadczył certyfikat no nie?
Firmy przestały wreszcie wymagać. Często same kieruję i opłacają pracownikom kursy językowe i studia podyplomowe
A czy masz swiadomiosc, ze romanistyka to nie jest intensywny kurs jezykowy? Anglistyka zreszta tez nie.
no jasne, że wiem, że to nie jest intensywny kurs językowy ale języka się nauczę(ja idę do gr początkujacej jesli chodzi o francuski na uam). Kazda firma wymaga znajomosci j.angielskiego i teraz chodzi o to czy to, że bede studiowac romanistyke moze woplynac na to ze nie dostane sie gdzies na staz gdzie wymagany jest angol chociaz juz go umiem i przymierzam sie do CAE.po prostu z czegos musze zrezygnowac - z romy albo z angola obydwa na uam z tym ze angol w kaliszu no i z angola moge juz teraz robic cert a z fr nie moge bo trzeba poswiecic duzo czasu zeby sie go nauczyc.to z czego mi radzicie zrezygnowac?
firmy przeciez musza miec jakies wymagania zeby kogos przyjąc bo jesli by ich nie mialy to normalnie moglyby sobie przyjmowac ludzi z zety(to przesada co pisze wiem:))
to co zrobić?
Wyobraź sobie, że za 3000 zł na renke jest ciężko poszukać pracownika :))
3000 zeta na ręke to nie jest wcale malo a co ja moge robic po romie albo po angolu? wiesz mi chodzi o staze czy studiując rome tez mam szanse dostac sie na staz gdzie jedynym wymaganiem jest znajomosc angola jesli bede z niego miala certyfikat CAE a nie anglistykę albo jakies inne studia?
a skad właściwie o tym wiesz?
Będzie duże zapotrzebowanie, po romanistyce np. w branży turystycznej
no to spoko z tym ze ja nie wiem czy odpowiadałaby mi turystyka bo mysle jeszcze o 2 kierunku....albo o podyplomowych...no i wiadomo zawsze moge zarabiac na studiach jako korepetytorka i w szkole językowej ucząc francuskiego:)no i tłumaczenia z fr bardziej sie opłacają niz z angola:)
Temat przeniesiony do archwium.

« 

FCE - sesja zimowa 2007

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie