"Wyższa Szkoła Lingwistyczna"

Temat przeniesiony do archwium.
Witam,

Chciałabym podzielić się ze wszystkimi moją opinią na temat WSL. Jestem obecnie studentką tej uczelni. Dodajmy, że niezadowoloną studentką. Wykładowcy w dużej części nie są kompetentni. Na literaturze na przykład zajęcia wyglądają w sposób skandaliczny wręcz. Pani przez połowę wykładu opowiada jakie materiały znajdują się na platformie e-learningowej. Drugim przedmiotem z którego jestem bardzo niezadowolona jest rozumienie tekstu czytanego i słuchanego. Wykładowcy są w dużej mierze niekompetentni a materiał przerabiają bardzo pobieżnie co jest nie adekwatne do ilości materiału który należy opanować na egzamin. Egzaminy na studiach zaocznych odbywają się w zbyt małych przerwach czasowych aby się można było do nich przygotować. Moja ogólna opinia o uczelni jest negatywna. Jedynym plusem są panie w dziekanacie i możliwość załatwienia wielu spraw tam dość sprawnie. Niestety, uczelni nie polecam.
materiał przerabiają
>bardzo pobieżnie co jest nie adekwatne do ilości materiału który
>należy opanować na egzamin.
Tak jest na większości uczelni.Studia to przede wszystkim praca samodzielna,poza salą wykładową.
Niekompetencja to inna sprawa.Jeśli masz podstawy walcz o swoje prawa,np. zwrot kosztów studiów, z uczelnią.Zapewne masz z nią umowę i nieadekwatność jakości studiów w stosunku do treści zawartej umowy lub opisu kompetencji kadry w materiałach promocyjnych w stosunku do rzeczywistości może być podstawą do roszczeń.
Ta osoba ma racje ta szkoła to jeden wielki burdel. Tez tam studiuje. Czesne podniesli nie wiadomo na jakiej podstawie od nowego roku, nic nie uzasadnili. Material jest przerabiany pobieznie. Do sesji jest malo czasu aby sie przygotowac a na dodatek obcinaja godzin dydaktycznych. Studenci sa pokrzywdzeni z tego powodu bo musza sami wszystko robic. Odradzam ta szkole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie skladajcie tam dokumentow zamiast pisac prace to marnujemy czas sluchajac literatury angielskiej po polsku paranoja jakas. Brak materiałów seminaryjnych, zajecia sie pokrywaja z seminarium, co skutkuje tym, iż tracimy godziny seminaryjne.
Czy chodzi o szkołe w Częstochowie czy Warszawie?
W takim razie dochodźcie swoich praw.Można przecież np. złożyć pozew zbiorowy przeciw szkole.Przynajmniej odzyskacie pieniądze.Niesolidne szkoły powinny upadać a studenci powinni walczyć o swoje prawa.
Czy chodzi o szkołę w Częstochowie? Bo też jest podobna nazwa szkoły ale w Warszawie.
Nie wiem jaka to szkoła ale miałam podobne doświadczenia w prywatnej . Konkretniej w pwsh w Gdyni .

Co do pobieznego przerabiania materiałów to akurat jest normalne szczególnie jeśli jest się na studiach zaocznych , bo nie bardzo jest czas przerobić wszystko spotykając się 6 razy w miesiącu .

Mimo tak zadkich zjazdów faktem jest , ze wykładowcy i tak marnują czas na opowiadanie przez pół wykładu o platformie e-learningowej i co tam ciekawego znajdziemy i jak bardzo pomaga to w nauce .. To jakaś paranoja z tą platformą wystarczyłoby wrzucić tam materiały i dodać jakąs notke co i jak no a na zajęciach tylko powiedzieć zeby tam zajrzeć a nie gadać o tym w kółko ..

Dodatkowo zajęcia są prowadzone beznadziejnie . Ani jakiegoś wczesniejszego przygotowania ani pomysłu jak przeprowadzić te zajęcia . Poza tym nie wiem jak można tłumaczyć gramatykę w sali gdzie siedzi 100 osób a wykładowca niebardzo wie jak obsłużyc rzutnik .. Nie wiem czy w takich warunnkach ktokolwiek jest w stanie się czegoś nauczyć .

No i mając zjazd 2 razy w miesiącu każdy dzień zajęć powinien być od rana do wieczora przeznaczony na zajęcia a np w soboty nA SIĘ 2 LEKTORATY Z HISZPAŃSKIEGO I NIC WIĘCEJ .. albo 2 godziny technologi informacyjnej ( sama teoria ) i tak wychodzi na każdym zjexdzie 4 albo 5 godzin TI zamiast jakiegoś przedmiotu który czegos ma nauczyc przyszłych anglistów i germanistów..

Oh dużo by pisać ;) Odradzam tą szkołę ..
A jesteś na magisterskich czy na licencjacie??? Bo z tego co wiem, studia licencjackie bardzo chwalą i nigdy nie było mowy o niekompetencji wykładowców. Wręc przeciwnie.
Ilu wykładowców uczy w tej uczelni jednego przedmiotu, konkretnie tego rozumienia o którym mówisz? A jak długie są te przerwy pomiędzy egzaminami na zaocznych? U mnie (też studiuję zaocznie) egzaminy są co tydzień, w każdy weekend, a u Ciebie?
hej mam pytanie skoro studiujecie na WSL może wiecie jak wygląda egzamin komisyjny z Historii krajów anglojęzycznych?? będę wdzięczna za odpowiedź Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie